Iga Świątek wkracza do gry w Paryżu. Stawką obrona tytułu i przodownictwa w rankingu

Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
Czy za dwa tygodnie Iga Świątek wzniesie do góry trofeum przeznaczone dla najlepszej tenisistki w wielkoszlemowym French Open?
Czy za dwa tygodnie Iga Świątek wzniesie do góry trofeum przeznaczone dla najlepszej tenisistki w wielkoszlemowym French Open? Fot. Thibault Camus/Associated Press/East News
Aryna Sabalenka i Jessica Pegula, a więc nr 2 i 3 światowego rankingu, mają już za sobą pierwsze spotkania tegorocznego wielkoszlemowego turnieju French Open. We wtorek do gry przystąpi z kolei liderka klasyfikacji - Iga Świątek. Jej rywalką będzie Hiszpanka Cristina Bucsa.

To będzie inny turniej niż poprzednie dla naszej najlepszej tenisistki. Nigdy wcześniej bowiem groźba utraty przodownictwa w światowym rankingu, w którym Polka na szczycie znajduje się już 61. tydzień z rzędu, nie była tak realna, jak teraz.

Groźne rywalki na drodze Igi Świątek do obrony tytułu

Tylko trzeci w karierze triumf w French Open pozwoli Świątek zachować pierwszą lokatę bez oglądania się na to, co zrobi jej najgroźniejsza konkurentka, a więc Aryna Sabalenka. Każdy słabszy wynik spowoduje, że trzeba będzie liczyć na potknięcie Białorusinki, która bez względu na swoje osiągnięcie wyprzedzi Polkę, jeśli nasza tenisistka odpadnie wcześniej niż w ćwierćfinale.

Losowanie nie było szczególnie korzystne dla Igi. W połówce, w której znajduje się wciąż aktualna liderka klasyfikacji, znalazły się bowiem dwie tenisistki, które w ostatnim czasie mocno zalazły jej za skórę - to Jelena Rybakina (możliwa rywalka w półfinale), a także Barbora Krejcikowa (potencjalna przeciwniczka w IV rundzie). Pierwsza w bieżącym roku już trzykrotnie eliminowała Polkę (licząc niedokończony przez naszą tenisistkę z powodu urazu mecz w Rzymie), druga dwa razy w ostatnich miesiącach okazywała się lepsza w spotkaniach, których stawką był końcowy triumf w turnieju.

Wydarzenia w stolicy Włoch spowodowały, że w serca kibiców wdarł się niepokój, czy aby na pewno Iga będzie mogła wystąpić w jednym z czterech najważniejszych turniejów w sezonie. Na szczęście okazało się, że uraz nie jest groźny. - Cierpliwie czekałam na wyniki badań i okazało się, że potrzebuję kilku dni przerwy. Na mecz pierwszej rundy powinnam już być w pełni sił. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę tu wrócić i rywalizować - mówiła liderka rankingu kilka dni przed pierwszym pojedynkiem w Paryżu.

Będzie kolejny mecz Igi Świątek z Jeleną Rybakiną?

Niewykluczone, że w drugim tygodniu zmagań we Francji pojawi się kolejna szansa na przełamanie niemocy w rywalizacji z Kazaszką. Zanim jednak Świątek zacznie myśleć o trudniejszych rywalkach, musi skupić się na dobrym rozpoczęciu turnieju. Jej pierwszą przeciwniczką będzie Hiszpanka Bucsa, która w aktualnym światowym rankingu plasuje się na 70. pozycji. Zawodniczki mierzyły się ze sobą także podczas tegorocznego Australian Open i wówczas łatwo (6:0, 6:1) wygrała Polka, która i tym razem będzie faworytką starcia. Mecz zostanie rozegrany jako trzeci na korcie Philippe-Chatrier, rozpocznie się więc ok. 15:00-16:00.

Wielkoszlemowe turnieje to nie tylko prestiż i rankingowe punkty, ale też wielkie pieniądze. Za sam występ w pierwszej rundzie każda z zawodniczek otrzyma 69 tysięcy euro. Jedno zwycięstwo - to nagroda sięgająca niemal 100 tysięcy. Prawdziwe kokosy zbiją jednak przede wszystkim finalistki paryskiego turnieju - triumfatorka zgarnie aż 2,3 miliona, z kolei finalistka imprezy może liczyć na połowę tej kwoty,

Zmagania w stolicy Francji potrwają do niedzieli 11 czerwca. Finałowy mecz turnieju kobiet zaplanowano na sobotę, 10 czerwca. Mamy nadzieję, że po raz trzeci w karierze wystąpi w nim Świątek.

od 7 lat
Wideo

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24