Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020 będą przeniesione? Na kiedy? PKOl apeluje: Jak najszybciej zmieńcie termin igrzysk!
"(...) polscy sportowcy mają coraz bardziej ograniczone możliwości treningowe, odwoływane są kwalifikacje olimpijskie i panuje zbyt duża niepewność. To nie służy właściwemu przygotowaniu się do Igrzysk Olimpijskich – najważniejszej imprezy sportowej na świecie" - napisał PKOl, który w ostatnich lat pytał w poszczególnych związkach sportowych, jak widzą kwestię organizacji imprezy w Tokio.
- Nie można dłużej czekać z podjęciem decyzji czy Igrzyska się odbędą w zakładanym, czy innym terminie. Ta niepewność zbyt mocno odbija się na naszych sportowcach, odbiera im spokój i zaburza przygotowania. Nam – jako Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu – zależy przede wszystkim na dobru naszej Reprezentacji, jej odpowiednim przygotowaniu i wynikach sportowych. Udział w Igrzyskach Olimpijskich to najważniejsze wydarzenie w życiu każdego sportowca, nie może być zatem niczym obciążone. Nasz głos to głos całego środowiska sportowego w Polsce – mówi Andrzej Kraśnicki, prezes PKOl.
W poprzednią środę odbyła się videokonferencja, w której MKOl pytał narodowe komitety olimpijskie o sytuacja w ich krajach.
A ta w Polsce jest trudna. Stan epidemii wprowadzony w kraju mocno komplikuje przygotowania sportowców, nie mówiąc już o systemie kwalifikacji do IO, który zawalił się jak domek z kart. O paszport olimpijski próbowali walczyć bokserzy, ale turniej w Londynie (z udziałem m.in. Mateusza Masternaka) przerwano po dwóch dniach. Odwołano zawody pływackie w Sztokholmie, na których o minima mieli walczyć nasi pływacy. Nie odbędą się także m.in. mistrzostwa Europy w podnoszeniu ciężarów w Moskwie czy cztery duże turnieje judo. Przez te wszystkie imprezy można było zapewnić sobie start w Japonii.
Sportowcy próbują jakoś trzymać formę, ale część z nich wróciło na przykład w ostatnich dniach z zagranicznych zgrupowań i przechodzi dwutygodniową kwarantannę. Tak jest m.in. z pływakami, których problem jest jeszcze większy, bo baseny pozostaną zamknięte dłużej niż 14 dni. W izolacji jest też m.in. Paweł Fajdek. W garażu - wraz ze swoim mężem Łukaszem Błachem - trenuje wrocławska judoczka Agata Ozdoba-Błach (AZS AWF Wrocław).
- Myślę, że igrzyska powinny zostać przeniesione na przyszły rok - mówi Mariusz Jędra, prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. - Wiem, że część sportowców cały czas trenuje, więc decyzja w tym niepewnym czasie powinna zapaść jak najszybciej. Jeśli pandemia zostanie opanowana, to trzeba pomyśleć o dodatkowych zawodach, na których będzie można wywalczyć kwalifikację na IO. Teraz jednak należy się zająć czymś innym niż sportem - dodaje.
Trochę więcej dystansu do sprawy nabiera Wiesław Błach, który podkreśla jednak, że zdrowie i bezpieczeństwo sportowców jest najważniejsze.
- Kwalifikacje w judo miały się odbyć do końca maja. Termin przesunięto do końca czerwca. Mistrzostwa Europy w Pradze przesunięto z 1-3 maja na 19-21 czerwca. To bardzo duża komplikacja dla wszystkich. Jeśli igrzyska odbędą się zgodnie z planem, to kiedy będzie czas na zgrupowania, a potem na odpoczynek? - zastanawia się Błach. - Przesunięcie igrzysk o rok to byłby problem na przykład dla Agaty Ozdoby-Błach, bo ona chciała po Tokio kończyć karierę. Czekamy jeszcze na to, co się wydarzy. Igrzyska są oczywiście ważne, ale zdrowie i życie sportowców jest ważniejsze - zaznacza.
Czy Błach wyobraża sobie start na IO bez kibiców? - Średnio - przyznaje szczerze. - Igrzyska robi się dla kogoś, żeby ludzie mieli radość i przyjemność. Kibice to istota igrzysk - mówi jasno.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?