Durueke zapewnia komplet punktów
Lepiej w mecz weszli zawodnicy Polonii Środa Wielkopolska, którzy od początku spotkania napierali na bramkę Zawiszy. Już w szóstej minucie Kacper Nowak oddał mocny, plasowany strzał w polu karnym, lecz golkiper gości stanął na wysokości zadania. Kolejne akcje to walka w środku boiska. Pod koniec pierwszej połowy podopieczni Marcina Duchały i Pawła Juszczyka dopięli swego. W 40. minucie Bartosz Bartkowiak uruchomił Kevina Durueke, który lewą flanką wpadł w pole karne i oddał strzał w prawy róg bramki. Tym razem Oczkowski skapitulował i gospodarze wyszli na prowadzenie.
Trzy minuty później obrońca gości popełnił ogromny błąd, który wykorzystał Mikołaj Witkowski. Pomocnik Polonii doszedł do futbolówki w polu karnym i podał ją do strzelca pierwszej bramki, a ten podwyższył wynik spotkania na 2:0. W ostatnich minutach pierwszej połowy gospodarze mogli postawić „kropkę nad i”. Aleksander Kluczyński bardzo dokładnie dośrodkował na głowę Witkowskiego, lecz bramkarz Zawiszy sparował piłkę na rzut rożny. Tym samym gospodarze schodzili do szatni z dwubramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie. Gospodarze utrzymywali się częściej przy piłce, i przebywali na połowie rywala. W 56. minucie, Zawisza miał dogodną sytuację do zdobycia kontaktowej bramki, lecz strzał został zablokowany przez obrońców Polonii. Gospodarze odpowiadali kolejnymi atakami. W 68. Minucie Jakub Giełda wypatrzył Jędrzeja Drame, który oddał strzał, lecz furę szczęścia miał Oczkowski, ponieważ futbolówka zatrzymała się na słupku gości.
Chwilę później Kacper Nowak zaczarował defensorów Zawiszy w polu karnym, podał piłkę do Witkowskiego, ale uderzenie było mało precyzyjne i przeleciało wysoko, ponad bramką. W 73. minucie ogromnego pecha miał zawodnik Zawiszy. Okuniewicz wbiegł w pole karne, uderzył piłkę głową, lecz jego strzał minimalnie minął światło bramki Frąckowiaka. W ostatnim kwadransie, gra mocno się ożywiła i obie ekipy kreowały sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramki. Najlepszą sytuację miał Maciej Koziara, który trafił w poprzeczkę po strzale z rzutu wolnego. W meczu nie padło już więcej goli i Polonia przełamała serię dwóch porażek z rzędu, wygrywając 2:0.
Grad goli w Kleczewie
W Kleczewie byliśmy świadkami gradu goli. W pierwszej części spotkania padło aż sześć bramek, w tym jedna dla ekipy gości. Po zmianie stron gospodarze trafiali do siatki jeszcze dwukrotnie. Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem podopiecznych trenera Łukasza Cichosa 7:1. Tym samym Sokół Kleczew przełamał serię trzech meczów bez zwycięstwa, natomiast Jarota po zwycięstwie z Unią Solec Kujawski (3:0) przegrał 18. spotkanie w tym sezonie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?