Ikona Arki Gdynia zesłana na boczny tor. Marcus da Silva nie znalazł się w kadrze na zgrupowanie w Turcji

Ekipa dowodzona przez Zbigniewa Smółkę w sobotę wyleciała do Turcji i w miejscowości Kargicak, wśród wzgórz nad Morzem Śródziemnym, rozpoczęła zgrupowanie, które potrwa do 2 lutego. Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami miejsca w samolocie zabrakło dla Roberta Sulewskiego i Karola Danielaka, którym szkoleniowiec żółto-niebieskich już wcześniej oznajmił, iż nie widzi ich w zespole i mają wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. Obaj zawodnicy będą trenowali w Gdyni z czwartoligowymi rezerwami.

Podobny los spotkał Augustina Barana. Sporą niespodzianką jest natomiast brak na zgrupowaniu w Turcji Marcusa da Silvy, jednego z najbardziej zasłużonych piłkarzy z obecnego składu Arki. 34-letni Brazylijczyk z polskim paszportem to jeden z ulubieńców kibiców żółto-niebieskich. Ten skrzydłowy dołożył wielką cegiełkę do powrotu gdynian do ekstraklasy, a także na najwyższym poziomie rozgrywkowym często bywał wiodącą postacią w zespole. W oficjalnych meczach Arki strzelił 51 bramek, najwięcej z nadal grających piłkarzy w gdyńskiej ekipie.

Marcus w przeciwieństwie do Sulewskiego i Danielaka pojawiał się też ostatnio na boisku w roli zmiennika, w meczach z Cracovią, Jagiellonią Białystok, czy Wisłą Kraków, a w ostatnim z nich uczestniczył nawet w akcji bramkowej. Odsunięcie jednej z obecnych ikon Arki przez trenera Smółkę na boczny tor oznacza, że prawdopodobnie kibice nie zobaczą już Brazylijczyka w pierwszym składzie gdynian. Chyba, że klub w porozumieniu z trenerem zdecyduje się urządzić skrzydłowemu pożegnanie.

W Turcji trenują z pierwszą drużyną 18-letni Dawid Blok, 17-letni Mateusz Stępień i 18-letni Jakub Wilczyński. To znak, że Zbigniew Smółka rozgląda się za kolejnymi młodzieżowcami, którzy mogliby zasilić w przyszłości kadrę pierwszego zespołu, dołączając do Jana Łosia i Mateusza Młyńskiego.

Krzysztof Piątek porozumiał się z Milanem! "Być może to on będzie napastnikiem, który da impuls, by spełniły się marzenia kibiców o wielkim Milanie"