Takich słów ze strony prezesa PZPS chyba raczej mało kto się spodziewał. Co prawda kibice również mogli zauważyć to, że trener Ferdinando de Giorgi nie do końca wie, jak pomóc swojemu zespołowi, a atmosfera PGE Narodowego też mu się udziela, to jednak krytyka, choć na razie nie głośna, Jacka Kasprzyka, jest jasnym sygnałem - w meczach z Finami i Estończykami musi to wyglądać zupełnie inaczej.
- Zabrakło tego, co chyba jest najbardziej potrzebne kibicom, czyli zwycięstwa. To był dopiero pierwszy mecz. Mógłbym powiedzieć jakieś złe słowa, ale moim zdaniem trenerzy przespali to widowisko. Chyba oni byli najbardziej pogubieni w tym meczu. Trenerzy dostają ode mnie żółtą kartkę - powiedział prezes PZPS, Jacek Kasprzyk na antenie Polsatu Sport.
Sternik polskiej siatkówki podkreślił też, że wynik meczu z Serbią jeszcze niczego nie przesądza, ale liczy na to, że podejście trenerów w kolejnych pojedynkach się zmieni.
- Na pewno mecz z Serbią otwierał bezpośrednią drogę do ćwierćfinału. Mamy następne spotkania. Czasem jest tak, że zwycięstwo rodzi się w ciężkich bólach. Później ono bardziej smakuje. Ale trenerzy muszą przemyśleć swoje decyzje. Mają jeden dzień na zmianę podejścia do tego wszystkiego. Liczymy na drogę po cierniach, ale do finału - dodał Kasprzyk.
Oczy ludzkości będą zwrócone nie tylko na Mayweathera i McGregora, ale także na te ślicznotki. Poznaliśmy seksowne ring girls na walkę roku
Agencja TVN / x-news
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?