- Wiedzieliśmy, że Raków będzie chciał po piłkarsku rozstrzygnąć mecz - stwierdził Magiera na konferencji. - Uważam, że w pierwszej połowie kontrolowaliśmy przebieg gry, choć Raków był bardziej zorganizowany w defensywie niż nasz poprzedni rywal, Podbeskidzie. Nam w decydujących momentach zabrakło dokładności. Raków wygrał - gratulacje. Bezpośrednio przed golem na 0:1 mieliśmy sytuacje Stigleca. Nawet po stracie zawodnika staraliśmy się budować akcje.
- To pierwsza porażka pod moją wodzą, ale o niczym nie świadczy. Nie zejdziemy z wybranej drogi. Dla mnie ważne jest jak się prezentowaliśmy do momentu utraty bramki. Wiele zachowań było dobrych, trafnych - tłumaczył Magiera. - Raków mnie niczym nie zaskoczył, bo jako wychowanek obejrzałem jego wszystkie mecze.
Trener Śląska odpowiedział także na pytanie o wrażenia ze zmodernizowanego stadionu. - Cieszę się, że ekstraklasa zawitała do Częstochowy - to najważniejsze. Oczywiście dla kibiców i mieszkańców stadion nie jest stadionem marzeń, którym można by się pochwalić w Europie. Moje wrażenia są daleki od ideałów, jeżeli chodzi o szatnię i to co na boisku. Liczę, że będzie lepiej - dodał.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?