Jagiellonia Białystok. Marian Kelemen za dobry występ zapłacił kontuzją

Tomasz Dworzańczyk [email protected]
Bramkarz Jagi Marian Kelemen (z lewej) w tym sezonie spisuje się znakomicie. Niestety, jest wielce prawdopodobne, że ominie go występ w piątkowym meczu we Wrocławiu ze Śląskiem.
Bramkarz Jagi Marian Kelemen (z lewej) w tym sezonie spisuje się znakomicie. Niestety, jest wielce prawdopodobne, że ominie go występ w piątkowym meczu we Wrocławiu ze Śląskiem. Szymon Starnawski
Bramkarz Jagiellonii Marian Kelemen raczej nie zagra w piątkowym meczu ze Śląskiem Wrocław.

Słowacki golkiper nabawił się kontuzji podczas niedzielnego meczu z Wisłą Kraków, wygranego przez żółto-czerwonych 2:1. Mało tego, grając z urazem popisał się efektowną paradą, ratując białostoczanom zwycięstwo.

- Mam na kolanie krwiaka i z trudem się poruszam. Nie wygląda to na razie najlepiej, ale bądźmy dobrej myśli. W środę mam jeszcze kontrolę i wtedy będzie wiadomo coś więcej - przyznał wczoraj Słowak.

Przeprowadzone w szpitalu badania nie wykazały żadnego poważnego urazu i skończyło się na silnym stłuczeniu. To jednak i tak prawdopodobnie wykluczy Kelemena z udziału w piątkowym meczu przeciwko Śląskowi - zespołowi, w którym występował przez ponad cztery lata. Wiele wskazuje, że między słupkami białostockiej bramki stanie Damian Węglarz, dla którego będzie to debiut w ekstraklasie.

Do Wrocławia nie pojedzie też raczej Fedor Cernych. Litwin opuścił już niedzielne spotkanie z Wisłą, gdyż dwa dni wcześniej na treningu źle stanął i naciągnął więzadła w kolanie. Tego typu kontuzja również wymaga kilkutygodniowej przerwy. W jego miejsce zagra zapewne Karol Świderski, który zresztą pojawił się już w wyjściowym składzie przeciwko wiślakom.

- Nie mogę się cieszyć z pecha kolegi, bo Fedor wypadł na treningu. Szkoda, ale taki właśnie jest futbol. Nieszczęście jednego jest szansą dla drugiego - tłumaczy Świderski, który choć gola nie strzelił, to kilka razy napsuł krwi obrońcom rywali i wypadł dużo lepiej niż zmieniający go po przerwie Maciej Górski.

O ile w ataku trener Probierz nie ma wielkiego wyboru, to przynajmniej bogactwo jest w drugiej linii. Do świata „żywych” wrócił Jacek Góralski, który zagrał od pierwszej minuty po raz pierwszy od inauguracji sezonu. I trzeba przyznać, że nie zawiódł.

- Dostałem szansę i mam nadzieję, że ją wykorzystałem - komentuje Góralski.

Zobacz też: Oceny Jagiellonii za mecz z Wisłą. Nierówny mecz białostoczan

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jagiellonia Białystok. Marian Kelemen za dobry występ zapłacił kontuzją - Kurier Poranny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24