Jakub Jugas, obrońca Cracovii: Polska liga jest lepsza od czeskiej

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Jakub Jugas (Cracovia)
Jakub Jugas (Cracovia) cracovia.pl
Jakub Jugas występuje w Cracovii od 1,5 roku. Ale dopiero teraz doczekał się na pierwsze trafienie w naszej lidze.

W meczu z Legią Warszawa zdobył pan pierwszą bramkę w polskiej ekstraklasie. Komuś pan ją dedykuje?

Pierwszy mój gol to zawsze wydarzenie, ale najważniejszy jest wynik drużyny. Zdobyliśmy punkt, gdyby była wygrana, byłbym oczywiście bardziej zadowolony. Nie zdobyłem gola przez pięć lat. Zrobiłem cieszynkę, był to gol na 2:1, ale skończyło się remisem. Jednak będę tego gola pamiętał.

Pamięta pan poprzednią bramke?

To było, gdy byłem piłkarzem Slavii Praga. Wygraliśmy 3:2 z Karviną.

Jest pan obrońcą, ma pan defensywne zadania, ale defensorzy tez czasem strzelają gole. Pan jednak robi to rzadko.

Liczę na dośrodkowania z rzutów wolnych, rożnych, wtedy mogę zdobyć bramkę, ale moim podstawowym zadaniem jest defensywa. Czasem jednak można pomóc drużynie.

Wcześniej, w meczu z Legią, mógł pan zdobyć gola, ale piłka odbiła się od poprzeczki. Czuł pan, że może to być ten dzień?

No nie. Po tym, jak piłka trafiła w poprzeczkę powiedziałem sobie, że to już koniec, że gol nie padnie. A jednak.

Ma pan więcej szans, bo gra pan regularnie. W ubiegłym sezonie 19 meczów, teraz już 14 i na pewno pobije pan tamten wynik.

Każdy chce grać, a tylko 11 może wyjść w podstawowym składzie. Jestem szczęśliwy, że dostaję szansę. Trener mi ufa. Jak daje mi szansę, to chcę grać jak najlepiej.

Wiosną zeszłego roku borykał się pan z kontuzją i nie mógł regularnie grać.

Kontuzje to niestety część piłkarskiego życia. Miałem kontuzję barku, potem kolana. Musiałem jednak przygotować się, by wrócić i pomóc drużynie.

To drugi pański sezon w ekstraklasie. Jak pan ją ocenia?

Ekstraklasa to ciężka liga, dla mnie lepsza liga niż czeska. Jest więcej drużyn, które mogą wygrać mecz, bardzo wyrównana. W Czechach są trzy-cztery zespoły, które grają o mistrzostwo. Tu mogą być niespodzianki. Problemem polskich zespołów jest jednak gra w pucharach, czeskim zespołom jakoś łatwiej jest awansować do fazy grupowej.

Gdyby w Polsce w tym sezonie ktoś zdobył mistrzostwo spoza pierwszej trójki: Raków, Legia, Lech to byłaby spora sensacja, raczej nie ma na to szans.

Zgadzam się, ale generalnie tu jest więcej szans. Gdy będziemy grać regularnie, mamy szansę na 2 – 3 miejsce. Mamy problem z tym, by utrzymać równą formę. Ale chcemy to zmienić. Teraz chcemy wygrać ze Stalą Mielec.

Zastanawia mnie, dlaczego pan mówi o ekstraklasie, że to silna liga. Przychodzi do meczów międzynarodowych polskich drużyn i wypadają one słabo.

W Polsce więcej się gra w piłkę niż w Czechach, nie jest to tylko defensywa. Gra jest szybka. Poza tym infrastruktura ekstraklasy jest świetna, to jest to. W Czechach może jest 6 – 7 takich stadionów, a w Polsce prawie każdy klub ligowy ma dobry stadion. I to wygląda dobrze. A co do pucharów, to są to inne mecze. Trzeba mieć inną taktykę, gra jest szybsza. Jak grasz tylko z zespołami z Polski to potem jest problem. Czeskie drużyny mają więcej doświadczenia z europejskimi pucharami, wiedzą, co je czeka. Polskie zespoły dopiero go nabywają.

Macie czeską obronę w Cracovii – w trójce gra pan, David Jablonsky. Jak wam się współpracuje.

Jest to w porządku, ale gdy był Matej Rodin, czy jest Virgil Ghita to nie jest to problem. Podczas meczu rozmawiamy z Davidem po czesku, komunikacja jest lepsza. Z kolegami z drużyny po polsku.

Pan już bardzo dobrze mówi po polsku. Czy to, że jest pan tutaj 1,5 sezonu procentuje, czy uczy się pan naszego języka?

Przez pierwsze pół roku rozumiałem wszystko, ale problemem była dla mnie rozmowa. Przebywam wiele z polskimi zawodnikami, uczę się.

Trochę czeskich piłkarzy gra w ekstraklasie. Utrzymuje pan z nimi kontakty, choćby z Tomasem Petraskiem z Rakowa, czy Tomasem Pekhartem, który teraz wrócił do polskiej ligi?

Nie, nie znałem wcześniej tych zawodników. W Jagiellonii są Tomas Prikryl i Martin Pospisil, mam z nim kontakt. Z kolei w Bruk-Becie Termalice Nieciecza gra Tomas Poznar, występuje tam też Muris Mesanović, z którym grałem w Slavii Praga. Czasem dzwonimy do siebie, niezbyt często, ale raz na trzy tygodnie, raz na miesiąc, napiszemy do siebie.

Zbliża się mecz Czechy – Polska w eliminacjach mistrzostw Europy. Jak pan widzi szanse obu zespołów?

Będzie to ciężki mecz dla nas. Oglądałem mundial, Polska wyszła z grupy. Chciałbym, by w eliminacjach ME Czechy wygrały grupę, a Polska była druga. Wiele będzie zależało od tego pierwszego meczu. Czeska drużyna ma dobrych zawodników, którzy grali za granicą, Polska to jednak dobra drużyna. Przez to, że gram w Polsce daję szanse 70 do 30 dla Czech.

Polska reprezentacja wyszła z grupy w Katarze, ale większość ludzi narzekała na styl gry, bardzo defensywny.

OK. Ale wy byliście na mundialu, wyszliście z grupy, a my tylko te mistrzostwa oglądaliśmy w telewizji. To jest ta różnica… Dla mnie lepiej byłoby grać…

Chodzi pan czasem na mecze hokejowej Cracovii? Gra w niej kilku Czechów.

Jeszcze nie byłem na meczu, choć w Czechach hokej to drugi sport i też się nim interesuję. Czekam na szansę, kiedy uda mi się oglądnąć jakiś mecz. Mam tu żonę, córkę, czekamy na narodziny drugiego dziecka, nie mam więc czasu. Wiem, że Cracovia ma bardzo dobrą drużynę hokejową, śledzę jej wyniki.

Jak się żyje w Krakowie?

Bardzo dobrze. Mieszkamy tu z rodziną, a jak coś trzeba załatwić w Czechach to tylko 2,5 godziny drogi stąd. Żona jest w szóstym miesiącu ciąży. Jeszcze dwa miesiące zostanie tutaj, a na ostatni miesiąc wróci do Czech, by być bliżej rodziny. Żona nie mówi po polsku, łatwiej jest więc w ojczyźnie. Mieszkamy niedaleko Zlina.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jakub Jugas, obrońca Cracovii: Polska liga jest lepsza od czeskiej - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24