James Eads odszedł z Kinga Szczecin. Amerykanin rozczarował

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
James Eads podczas meczu Kinga ze Spójnią Stargard.
James Eads podczas meczu Kinga ze Spójnią Stargard. Andrzej Szkocki
James Eads III przyszedł do Kinga latem, miał był jednym z liderów, ale generalnie zawodził. Od piątku jest już zawodnikiem Sokoła Łańcut.

Eads na początku rozgrywek wchodził w podstawowym składzie, ale szybko stał się jedynie zmiennikiem. Ogółem zagrał w 13 meczach ligowych. Średnio na parkiecie spędzał 17 minut (7 punktów, 2 zbiórki i 1 asysta na mecz).

Najlepiej wypadł w ostatni wtorek. King grał ze Stalą Ostrów w ramach rozgrywek European North Basketball League. To skuteczność Eadsa zaprocentowała wygraną w Brnie. Mimo to – nie był to przełom, bo po powrocie do Szczecina rozliczył się z klubem i postanowił rozwiązać umowę.

- Twierdzę, że James to bardzo dobry zawodnik. On jednak potrzebuje większej liczby minut. Traktowałem go, jako zadaniowca. Jako profesjonalista wywiązywał się z wszystkich powierzanych mu zadań. Minuty w naszym zespole były tak podzielone, że dla niego ich brakowało. Mamy mnóstwo dobrych graczy. James do samego końca nie był zadowolony ze swojej roli. Przed świętami usiedliśmy, porozmawialiśmy i obydwaj podjęliśmy decyzję, że James dostanie zielone światło na poszukiwania nowego klubu. Pojechał z nami na turniej w ENBL w Brnie. Zagrał świetnie, pokazał pełen profesjonalizm – podkreśla trener Kinga Arkadiusz Miłoszewski.

Kto zastąpi Eadsa w składzie?

- Jesteśmy w trakcie poszukiwania zawodnika o trochę innym profilu, niż James, który będzie bardziej pasował do naszego zespołu - mówi Miłoszewski. Giełda nazwisk już uruchomiona (np. pojawiła się plotka o zainteresowaniu Devynem Marblem, obecnie związanym z Legią).

A James Eads III nie był na bezrobociu nawet dnia, bo po rozwiązaniu umowy z Kingiem podpisał kontrakt z Sokołem Łańcut. I w barwach nowego zespołu zadebiutował w piątkowym meczu w Stargardzie. Zagrał 31 minut, zdobył 12 punktów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: James Eads odszedł z Kinga Szczecin. Amerykanin rozczarował - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24