Japończyk Shota Tamura na testach w Śląsku Wrocław

Piotr Janas
FOT. Twitter
Kolejny piłkarz z kraju kwitnącej wiśni może podpisać umowę ze Śląskiem Wrocław. Klub testuje 21-letniego Shotę Tamurę. Bliski porozumienia z wrocławskim klubem jest także zagraniczny napastnik i środkowy pomocnik.

Tamura to piłkarz mogący występować na każdej pozycji w ataku. Cechuje go piekielna szybkość. O tym że jest we Wrocławiu poinformowały japońskie media oraz jego obecny klub - Shonan Bellmare.

Ten młody chłopak rozegrał na razie tylko 26 spotkań w seniorskiej piłce, z czego większość w japońskiej trzeciej lidze. Strzelił w nich jednego gola.

To niejedyny problem. Największym jest to, że nie posiada paszportu Unii Europejskiej. Przypomnijmy, że w myśl obowiązujących przepisów tylko dwaj piłkarze spoza wspólnoty mogą jednocześnie przebywać na murawie w LOTTO Ekstraklasie, a w meczowej osiemnastce może być ich trzech.

Trener Mariusz Rumak ma w tym momencie do dyspozycji Gruzina Laszę Dvalego oraz innego Japończyka - Ryotę Moriokę. Obaj są ważnymi postaciami w jego układance, choć Gruzin ostatnio zasiadł na ławce rezerwowych. Nie należy się w tym jednak doszukiwać drugiego dna. Z naszych informacji wynika, że ani Dvali, ani Morioka tego lata nie odejdą ze Śląska. Przynajmniej na tę chwilę nie ma takiego tematu.

Po co więc ,,wojskowym” Tamura? Być może będzie to transfer z myślą o przyszłości, jakim kiedyś był Andrei Ciolacu. Jak skończyła się przygoda Rumuna we Wrocławiu wszyscy pamiętamy, ale dzisiaj sprowadzanie utalentowanych piłkarzy do rezerw lub akademii, by się ogrywali, aklimatyzowali i w przyszłości zasilali szeregi pierwszej drużyny, jest w Polsce coraz częstszą praktyką.

Ostatnio cały tabun takich zawodników sprowadziła Legia Warszawa, a jeśli już jesteśmy przy Japończykach, to idealnym przykładem jest Seiya Kitano. Do Pogoni Szczecin trafił jako junior, najpierw grał w rezerwach, a w niedzielę po raz pierwszy wyszedł w podstawowej jedenastce ,,Portowców” w najwyższej klasie rozgrywkowej. Shota Tamura - jeśli w ogóle zostanie we Wrocławiu - będzie musiał przejść podobną drogę. Musi też wzmocnić się fizycznie, bo mierzy zaledwie 168 cm.

Tamura nie jest jedynym tematem, nad jakim pracują teraz działacze przy Oporowskiej. Śląsk jest także bliski zakontraktowania nowego napastnika. Jak dowiedzieliśmy się ze źródła zbliżonego do klubu, będzie to piłkarz z zagranicy, dysponujący unijnym paszportem.

Na tę chwilę trwają negocjacje, ale strony są podobno bliskie porozumienia. Personalia snajpera są utrzymywane w tajemnicy, ale będzie to już niewątpliwie wzmocnienie pierwszego zespołu. Jeśli transfer dojdzie do skutku, to wielce prawdopodobne stanie się odejście Kamila Bilińskiego.

Niewykluczone jest także ogłoszenie w najbliższych dniach nazwiska nowego środkowego pomocnika.

W poniedziałek w mediach pojawiły się spekulacje dotyczące odejścia Andrasa Gosztonyi’ego. Węgier po kontuzji nie zagrał u Mariusza Rumaka ani minuty, ale dowiedzieliśmy się, że na razie zostanie przy Oporowskiej i będzie walczył o miejsce w składzie. Andras jest sfrustrowany brakiem gry, ale z drugiej strony sam ma zdawać sobie sprawę, że nie jest jeszcze w optymalnej dyspozycji.

- Prowadzimy różne rozmowy, by możliwie szybko wypełnić luki w kadrze - powiedział nam dyrektor sportowy Wojciech Błoński, unikając konkretów. Powiedział także, że Tamura jeszcze nie trenuje z drużyną, choć nasze źródła oraz japońskie media twierdzą inaczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Japończyk Shota Tamura na testach w Śląsku Wrocław - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24