Jarosław Hampel chce zostać w Motorze Lublin na kolejny sezon

Sezon 2020 w “najlepszej żużlowej lidze świata” miał być dla Motoru przełomowy. Wzmocniony zespół obrał za cel awans do czołowej czwórki. O tym, kto powalczy o medale, zdecydowało ostatnie starcie sezonu. Co prawda, żółto-biało-niebiescy zwyciężyli w niedzielę na własnym torze z ekipą RM Solar Falubaz Zielona Góra 52:38, jednak to zielonogórzanie awansowali dalej.

Rozczarowania takim obrotem spraw nie krył doświadczony Jarosław Hampel. 38-letni zawodnik dołączył do lubelskiej drużyny w czerwcu na zasadzie wypożyczenia z Unii Leszno. Sprowadzenie tak doświadczonej i utytułowanej postaci wywołało niemałe poruszenie w lubelskim środowisku żużlowym, jednocześnie dając znak całej Polsce, że Motor jest gotowy do walki o medale. Ostatecznie tego celu nie udało się osiągnąć. Lubelscy kibice jednak zdążyli zrobić wrażenie na dwukrotnym indywidualnym wicemistrzu świata.

- Liga ma swój klimat tutaj w Polsce. To jest niepowtarzalne, a tutaj w Lublinie trybuny po prostu szaleją. Kibice są fantastyczni i chcieliśmy im dać play-offy. Każdy bieg pokazywał, że robimy wszystko, by to się wydarzyło. To jednak jest sport i wynik jest dla nas niekorzystny - mówi jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii polskiego speedwaya.

Hampel był czwartym najlepiej punktującym żużlowcem Motoru w sezonie 2020. Lepsi od niego byli Grigorij Łaguta, Mikkel Michelsen i Matej Zagar. Średnia 1.848 pkt na bieg daje mu 19. miejsce w całej lidze i stanowi poprawę względem roku 2019, kiedy to Hampel zaliczył średnią 1.571. W Lublinie wymagania wobec niego były nawet nieco wyższe. Zawodnik jednak dobrze się czuje w żółto-biało-niebieskich barwach i chciałby reprezentować Motor także w przyszłym ekstraligowym sezonie.

- Bardzo bym chciał zostać w Lublinie. Dobrze się czuję w tej drużynie. Odnalazłem się w niej - deklaruje siedmiokrotny drużynowy mistrz Polski.

Klub także jest zadowolony ze swojego zawodnika i nie chce robić dużych zmian w zespole. Władze Motoru jednak nie zdradzają czy zostały poczynione kroki, by Jarosław Hampel reprezentował zespół w sezonie 2021. - Polityka klubu, jaką stosujemy od wielu sezonów, polega na tym, by robić korekty w składzie, a nie dokonywać całkowitej przebudowy - mówi wiceprezes Motoru, Piotr Więckowski. - Są efekty tych działań. Praca z zawodnikami w dłuższej perspektywie przynosi zamierzone cele. Jesteśmy nastawieni na stabilną politykę budowania drużyny. Trudno jednak dziś o konkrety, bo jesteśmy przed okresem transferowym. By pozostanie Jarosława Hampela stało się faktem, musimy mieć podpis pod kontraktem. Obydwie strony muszą zaakceptować warunki. Bierzemy pod uwagę jednak to, że ten skład nie będzie bardzo zmieniony w przyszłym sezonie. Klub jest zadowolony z wyników Jarosława Hampela i sądzę, że kibice myślą podobnie. To nie jest jednak ten czas, by mówić o konkretach. Będziemy bardzo poważnie rozmawiać z każdym zawodników, gdy przyjdzie na to pora - kończy.

Jeszcze przed rozpoczęciem minionego sezonu dwuletnie umowy z Motorem podpisali Grigorij Łagua, Wiktor Lampart i Mikkel Michelsen. Pozostanie tych żużlowców w zespole “Koziołków” wydaje się więc pewne. Niewykluczone, że do tego grona niebawem dołączy Hampel.

ZOBACZ TAKŻE: