Jastrzębski Węgiel nie jedzie do Berlina na Ligę Mistrzów. Wszystkie mecze przegra walkowerem

Piotr Chrobok
Jastrzębski Węgiel nie gra z powodu koronawirusa
Jastrzębski Węgiel nie gra z powodu koronawirusa Karina Trojok
Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) podjęła decyzję w sprawie Jastrzębskiego Węgla. Pomarańczowi, którzy ze względów zdrowotnych nie wezmą udziału w pierwszym turnieju fazy grupowej Ligi Mistrzów zostaną ukarani walkowerami. - Szanujemy regulamin CEV i ze zrozumieniem przyjmujemy do wiadomości tego rodzaju konsekwencje – przyznaje prezes Jastrzębskiego Węgla, Adam Gorol.

Decyzja o rezygnacji z wyjazdu do stolicy Niemiec na pierwszy z dwóch turniejów fazy grupowej Ligi Mistrzów zapadła w Jastrzębiu w niedzielę (6.12) i była pokłosiem kilku wydarzeń. Złożyły się na nią między innymi pozytywne wyniki testów na obecność koronawirusa u trzech osób, niepokojące skutki zakażenia COVID-19 u siatkarzy, którzy przebyli już infekcję oraz zdekompletowanie drużyny.

Najważniejsze jest zdrowie

- To bardzo trudna decyzja, ale jedyna, jaką w obecnej sytuacji mogłem podjąć. Najważniejsze jest zdrowie zawodników i sztabu szkoleniowego. Nie mogę ryzykować zdrowiem naszego zespołu oraz innych osób, z którymi nasz zespół miałby kontakt w najbliższych dniach – powiedział wówczas sternik Pomarańczowych, Adam Gorol, tłumacząc powody decyzji zarządu klubu.

We wtorek (8.12) w dniu rozpoczęcia turnieju w Berlinie, w którym oprócz nieobecnego Jastrzębskiego Węgla udział wezmą pozostałe zespoły grupy C – gospodarze – Berlin Recycling Volleys, ACH Ljubljana oraz Zenit Kazań Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) zadecydowała o losach Pomarańczowych wobec nieobecności zespołu w stolicy Niemiec.

Decyzja o walkowerach

- Zgodnie z Regulaminem Współzawodnictwa CEV taka sytuacja skutkuje nałożeniem walkowerów i wyników 3:0 (25:0, 25:0, 25:0) na zespół, który nie przystąpił do rywalizacji – poinformował Jastrzębski Węgiel, przedstawiając decyzję federacji.

Europejska Konfederacja Siatkówki wyraziła nadzieję na udział jastrzębian w drugim turnieju grupowym w Kazaniu i życzyła zdrowia całej drużynie. - Raz jeszcze wyrażamy żal z powodu zakażeń w Waszym zespole. Życzymy Państwu szybkiego powrotu do zdrowia i z niecierpliwością oczekujemy, by powitać Waszą drużynę w lutym 2021 w Kazaniu - napisała w piśmie, które wpłynęło dziś do jastrzębskiego klubu CEV.

Jastrzębski Węgiel tego się spodziewał

- Szanujemy regulamin CEV i ze zrozumieniem przyjmujemy do wiadomości tego rodzaju konsekwencje. Spodziewaliśmy się ich – przyznał prezes Jastrzębskiego Węgla, Adam Gorol. - Bardzo ubolewam, że nie mogliśmy pojechać do Berlina i wziąć udziału w tym turnieju – dodał sternik Pomarańczowych, który podkreślił, że problem zakażeń, chociaż jest niezależny od jego zawodników nie mógł sparaliżować berlińskiej imprezy.

Rezygnacja z występu w Berlinie i przyznane Jastrzębskiemu Węglowi walkowery właściwie przekreślają jakiekolwiek szanse Pomarańczowych na wyjście z grupy. Awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów zapewni sobie tylko zwycięzca i trzy najlepsze zespoły z drugich miejsc.

Przystępując do rywalizacji z Kazaniu, Jastrzębski Węgiel będzie miał na swoim koncie zerowy dorobek punktowy, bilans małych punktów Pomarańczowych będzie wynosił 0:225.

Nie przeocz

Zobacz koniecznie

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jastrzębski Węgiel nie jedzie do Berlina na Ligę Mistrzów. Wszystkie mecze przegra walkowerem - Dziennik Zachodni

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24