Jastrzębski Węgiel - VfB Friedrichshafen 3:0 ZDJECIA KIBICÓW i MECZU Pomarańczowi drugi sezon z rzędu zagrają w półfinale Ligi Mistrzów

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
15.03.2023 r. Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Jastrzębski Węgiel - VfB Friedrichshafen
15.03.2023 r. Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Jastrzębski Węgiel - VfB Friedrichshafen Piotr Chrobok
W środę 15 marca 20123 roku siatkarze Jastrzębskiego Węgla awansowali do najlepszej czwórki siatkarskiej Ligi Mistrzów. Podopieczni trenera Marcelo Mendeza w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym ograli VfB Friedrichshafen (3:0). Tylko w tym sezonie był to już czwarty (zespoły spotkały się w fazie grupowej) mecz obu drużyn. Wszystkie wygrali Pomarańczowi. Zobaczcie ZDJĘCIA kibiców i meczu Jastrzębski Węgiel - VfB Friedrichshafen!

Jastrzębski Węgiel - Vfb Friedrichshafen 3:0. Pomarańczowi z awansem do półfinału LM

Jak burza przechodzą przez tegoroczną edycję Ligi Mistrzów siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Podopieczni trenera Marcelo Mendeza najpierw w cuglach wygrali swoją grupę, czym zapewnili sobie bezpośredni awans do 1/4 finału rozgrywek, a następnie wykonali krok w kierunku najlepszej czwórki Europy, wygrywając pierwszy mecz ćwierćfinałowy z Vfb Friedrichshafen.

Z niemiecką drużyną spotkali się już zresztą wcześniej w fazie grupowej, gdzie dwukrotnie okazywali się lepsi. To dlatego przed ćwierćfinałowym rewanżem, Pomarańczowych stawiano w roli zdecydowanego faworyta. Zwłaszcza, że po wygranej w Niemczech (3:0), jastrzębianom do awansu do półfinału potrzebne było zwycięstwo jedynie w dwóch setach.

Sami zawodnicy Jastrzębskiego Węgla do rewanżowego starcia podchodzili jednak z pokorą. Jak podkreślali, nie chcą zlekceważyć przeciwnika, który - z czym się liczyli - przyjedzie do Jastrzębia zdeterminowany, żeby odwrócić losy dwumeczu.

- Spodziewamy się trudnej przeprawy. Wielokrotnie już widzieliśmy, jak w rewanżu drużyny podnosiły się po porażkach w pierwszych meczach - mówił przed rewanżowym pojedynkiem w Jastrzębiu, Benjamin Toniutti, kapitan Jastrzębskiego Węgla.

Trener posłał najlepszy skład i wysoko wygrał pierwszą partię

Z podobnego założenia wychodził szkoleniowiec jastrzębian. Marcelo Mendez w wyjściowym składzie zdecydował się desygnować na parkiet dokładnie to samo zestawienie, które tydzień temu odniosło okazałą wygraną w Niemczech. Stara sportowa prawda, że zwycięskiego składu się nie zmienia nie zawiodła ani przez chwilę.

Mecz od samego początku toczył się po myśli jastrzębian. Zdeterminowani, żeby zagrać w półfinale siatkarze z Jastrzębia szybko wyszli na prowadzenie (6:2). W kolejnych akcjach ich przewaga stopniała, nawet do zaledwie jednego punkciku (9:8), ale była to tylko cisza przed burzą.

Dwa punktowe bloki pozwoliły odskoczyć Pomarańczowym (13:8), a kiedy w polu serwisowym pojawił się Stephen Boyer przewaga wzrosła do dziewięciu punktów (19:10). Ostatecznie pierwszego seta gospodarze kończyli z zapasem jedenastu oczek (25:14).

Set na wagę awansu był wyrównany, ale skończył się pomyślnie dla jastrzębian

Druga partia w kontekście całej rywalizacji była o tyle istotna, że gdyby wygrali ją wicemistrzowie Polski, dwumecz byłby rozstrzygnięty. Z drugiej strony była to ostatnia szansa przyjezdnych z Niemiec. Przyparci do muru goście nie zamierzali się poddawać. Starali się trzymać blisko jastrzębian. Udało im się nawet objąć trzypunktowe prowadzenie (12:9).

Jastrzębski Węgiel z nawiązką zdołał jednak odrobić straty. Potrójny blok pozwolił ekipie trenera Mendeza znaleźć się "z przodu" (14:13). Prowadzenie Pomarańczowi jeszcze powiększyli. Po ataku Trevora Clevenot zrobiło się (21:17). Punkt na wagę awansu jastrzębian do półfinału Ligi Mistrzów dał Stephen Boyer, obijając blok i ustalając wynik drugiego seta (25:20).

Drugi skład też "dał radę"

Ponieważ gra w trzeciej odsłonie nie toczyła się już o nic, na boisku po stronie gospodarzy pojawili się zawodnicy, którzy wcześniej obserwowali pojedynek z wysokości ławki rezerwowych. Jak wpłynęło to na obraz spotkania? W zasadzie nijak. Gra tak, jak wcześniej, toczyła się pod dyktando jastrzębian, którzy utrzymywali bezpieczne prowadzenie (10:6).

Dwa punkty zdobyte przy serwisie Rafała Szymury sprawiły, że przewaga miejscowych urosła aż do ośmiu oczek (18:10). Finalnie kończącą ćwierćfinałowe pojedynki partię, Jastrzębski Węgiel wygrał (25:16). W dwumeczu nie stracił ani jednego seta.

Najlepsza czwórka Europy dla jastrzębian drugi rok z rzędu

Drugie zwycięstwo nad VfB Friedrichshafen oznacza, że Pomarańczowi drugi sezon z rzędu są jedną z czterech najlepszych drużyn na Starym Kontynencie. W meczach o finał będą rywalizować z lepszym z pary: Lube Civitanova-Halkbank Ankara.

Jastrzębski Węgiel - VfB Friedrichshafen 3:0 (25:14, 25:20, 25:16)

Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, M'Baye, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti, Macyra, Dębski, Szymura, Dryja, Granieczny (libero).

VfB: Superlak, Vincić, Brown, Nedeljković, Cacić, Stern, Bann (libero) oraz Peter, Biernat, Kohn.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24