Jesteście zdziwieni katastrofą GKS Tychy? Widocznie nie pamiętacie, co pisał Rafał Musioł o "tyskiej matematyce"

Rafał Musioł
Właściciele GKS Tychy także Arturowi Skowronkowi dali dwa lata na awans do PKO Ekstraklasy.
Właściciele GKS Tychy także Arturowi Skowronkowi dali dwa lata na awans do PKO Ekstraklasy. Tomasz Kuczyński
Kolejna kompromitacja GKS Tychy, który przegrał 1:5 ze Stalą w Rzeszowie wzbudziła wśród kibiców tego klubu falę złości pomieszanej z frustracją. Ale czy fani powinni być zaskoczeni? Może po prostu warto przypomnieć, co kilka tygodni temu pisał Rafał Musioł, redaktor działu sportowego Dziennika Zachodniego.

Nie wiem czy Państwo pamiętacie, ale gdy wiosną 2023 w Tychach pojawił się nowy właściciel piłkarskiego GKS-u nastroje wśród kibiców były może nie wstrząśnięte, ale na pewno zmieszane. Dziennikarze szybko przeprowadzili przegląd „garażu” Pacific Media Group i okazało się, że w żadnym z posiadanych przez to konsorcjum klubów nie dzieje się zbyt dobrze, a już na pewno nie w sferze sportowej. W sezonie poprzedzającym śląską transakcję aż trzy z sześciu takich jednostek zaliczyło spadek.

W tym przypadku miało być inaczej. Zachwyceni przedstawiciele funduszu podkreślali staranność, z jaką wybrano trenera Dariusza Banasika, który miał w dwa sezony wprowadzić ekipę z ulicy Edukacji do krajowej elity. W zalewie optymizmu było miejsce na łyżkę dziegciu w postaci formułki, że to jednak tylko sport, ale generalnie wpadki nikt nie przewidywał. Ba, szybko pojawiło się dodatkowe paliwo, bo tyszanie zaczęli rozgrywki znakomicie i w powietrzu rozszedł się zapach bezpośredniego awansu.

Im dalej w las tym jednak drzew było coraz więcej, w dodatku sam Banasik zaskoczył opiniami, że nie ma zespołu, który może sprostać takiemu wyzwaniu. Prawdziwy koncert dał na zakończenie sezonu, wbijając szpile zarówno swoim zawodnikom, jak i polityce transferowej, a więc pośrednio właścicielom. No i poszło z górki - fatalny start do obecnych rozgrywek, wyraźny brak chemii w całym tyskim systemie i niezaskakujące pożegnanie szkoleniowca.

Jego miejsce zajął Artur Skowronek, który znów... dostał dwa lata na wywalczenie awansu. Z jednej strony może jest w tym pewien sens, bo nowy trener przejął schedę mocno nieświeżą, ale z drugiej powstaje wrażenie, że taka zabawa może trwać w nieskończoność. Wystarczy zmieniać systematycznie szkoleniowca, by zerować licznik pokazujący czas do promocji. W ten sposób trudno jednak poważnie traktować jakiekolwiek deklaracje ludzi zarządzających GKS-em.

Klątwa PMG (chociaż oczywiście nie warto się tu doszukiwać działania sił nadprzyrodzonych) najwyraźniej w Tychach też się uaktywniła. Przy okazji warto na marginesie rzucić okiem - jak już tu nieraz wspominałem mam takie hobby - na sprawozdanie finansowe za rok 2023, które też stanowi przesłankę do oceny właściciela. Otóż te dwanaście miesięcy zakończyło się stratą 4,2 mln zł. W kategoriach ciekawostek można dodać, że koszty wynagrodzeń zarządu wyniosły brutto 475 tysięcy, Rady Nadzorczej 151 tysięcy, a wynajmu stadionu przekroczyły 565 tysięcy.

Najważniejszy pozostaje jednak wynik sportowy, a ten podobnie jak w Barnsley, FC Thun, KV Ostendze, Esbjerg FB, Nancy oraz Den Bosch pozostawia sporo do życzenia. Stosując zasadę skali wygląda na to, że w Tychach mamy do czynienia nie z wyjątkiem, a regułą. A teraz wróćmy na początek tego tekstu, by mieć poczucie zamknięcia klamry. Czy można mówić o zaskoczeniu?

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Postawił na Rosję, teraz gra za darmo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24