Joanna Jóźwik pobiła rekord Polski w Toruniu. "Pierwszy raz wymiotowałam po biegu"

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Joanna Jóźwik okazała się największą gwiazdą trzeciej edycji Copernicus Cup w Toruniu.
Joanna Jóźwik okazała się największą gwiazdą trzeciej edycji Copernicus Cup w Toruniu. SłAwomir Kowalski / Polska Press
- Nie miałam jeszcze nigdy tak wykończającego biegu w hali - mówi Joanna Jóźwik, która w Arenie Toruń pobiła w piątek rekord Polski na 800 metrów.

Jak smakuje rekord Polski?
Wszystko mnie teraz boli (śmiech). Nie miałam jeszcze w hali nigdy tak wykończającego biegu. Pierwszy raz wymiotowałam po zakończeniu konkurencji. Dopiero po kilku minutach poczułam się lepiej, napłynęły endorfiny i wielki entuzjazm. Przyznam, że nie wiem, jak tego dokonałam. Prowadzenie od początku biegu było bardzo mocne i przestraszyłam się, gdy widziałam kolejne czasy w trakcie biegu. Bałam się, że to tempo mnie "zabije", ale udało się dobiec do mety w dobrym rytmie. Brakowało mi trochę rywalizacji na finiszu, walczyłam sama z sobą.

Świetnie spisała się Emilia Ankiewicz, która rozkręciła rekordowe tempo przez dwa pierwsze okrążenia.
Bardzo jestem jej wdzięczna. Poprowadziła mnie świetnie, choć troszkę za szybko. Zastanawiam się, czy po innym rozłożeniu sił i nieco słabszym tempem na początku, ten wynik nie byłby jeszcze lepszy. Czuję, że jeszcze są rezerwy i mogę coś z tego rekordu urwać w kolejnych latach. Najważniejszy jest sam rekord, bardzo chciałam zapisać się w historii i ten sezon halowy w zasadzie był podporządkowany właśnie temu. Zajęło mi to trochę czasu, ale do biegania na tym poziomie trzeba być naprawdę w dobrej dyspozycji.

Nie było chwili zwątpienia w czasie biegu?
Ani przez chwilę. Byłam bardzo zmotywowana i skoncentrowana, aby pobiec właśnie tak. Nauczyłam się podchodzić bardzo profesjonalnie do swoich startów i przeważnie osiągam to, co sobie zaplanuję. Nabrałam pewności siebie dzięki udanym startom na dużych imprezach, ten sezon halowy zaczął się świetnie. Rewelacja po prostu.

Teraz musisz wyznaczyć sobie kolejny cel.
Mam nadzieję, że są rezerwy, także na kolejnych latach. Chcę jeszcze długo pokazywać wspólnie z Adamem Kszczotem, że 800 metrów to polska konkurencja. Teraz moim kolejnym celem jest złamanie granicy 1:59.

Tysiące kibiców w Arenie Toruń. Atmosfera była wspaniała

Najbliższe plany?
Mam jeszcze jeden start halowy w Birmingham i potem przerwa po sezonie zimowym. Będzie krótka, bo już na początku marca jadę na treningi do Brazylii. Głównym celem oczywiście mistrzostwa świata w Londynie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Joanna Jóźwik pobiła rekord Polski w Toruniu. "Pierwszy raz wymiotowałam po biegu" - Gazeta Pomorska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24