Johannes Thingnes Boe nie wystartuje w biathlonowym Pucharze Świata w Oestersund! Przyczyną... koronawirus!

Lider klasyfikacji generalnej w minioną niedzielę odniósł ósme z rzędu zwycięstwo w zawodach biathlonowego Pucharu Świata, dzięki czemu wyrównał osiągnięcie znakomitego przed laty rodaka - Ole Einara Bjoerndalena.

Gdyby Boe wystartował w czwartek, miałby szansę na ustanowienie samodzielnego rekordu. Na przeszkodzie stanęły jednak kłopoty zdrowotne, z którymi zmaga się Norweg. Co prawda w dniu zawodów testy wskazywały, iż biathlonista uporał się już z problemem, ale zarówno on, jak i jego brat Tarjei (u niego również stwierdzono koronawirusa) nie czuli się jeszcze w pełni sił, by przyjechać do Szwecji i walczyć o punkty.

Wiadomo, że braci zabraknie także w rywalizacji sztafetowej, nie można jednak wykluczyć, iż pojawią się w niedzielnym biegu ze startu wspólnego. Wszystko będzie jednak zależało zarówno od ich samopoczucia, jak i decyzji podjętych przez sztab szkoleniowy, który może uznać, iż po przebytej infekcji zarówno Johannes jak i Tarjei powinni jednak odpocząć jeszcze kilka dni.

Mimo faktu, iż Boe zabraknie w czwartkowym biegu indywidualnym, już wiadomo, że na pewno sezon zakończy jako triumfator klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wszystko przez to, iż w Oestersund nie wystąpi także jedyny rywal, który miał iluzoryczne szanse na wyprzedzenie lidera - Sturli Holma Laegreida. Norweg już w poprzednim tygodniu nie wystartował w Czechach (choroba), a jego nieobecność przedłużyła się także na zawody w Szwecji.

Przewodzący klasyfikacji generalnej Boe ma obecnie 1319 punktów na koncie i o 399 wyprzedza Laegreida. Pomijając czwartkową rywalizację - w bieżącym sezonie odbędą się jeszcze tylko cztery biegi, a zwycięzca każdego z nich może zyskać 90 punktów. Maksymalna możliwa do zdobycia liczby punktów wynosi więc 360.