Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kadra pod lupą, Brzęczek i jego ludzie monitorują piłkarzy

Mateusz Skrzyński
Mateusz Skrzyński
Jerzy Brzęczek wciąż szuka...
Jerzy Brzęczek wciąż szuka... Karolina Misztal /polskapress
Eliminacje mistrzostw Europy rozpoczną się już w marcu. - Cieszę się, że wielu piłkarzy ustabilizowało formę. Teraz tylko, odpukać, żeby wszyscy byli zdrowi. Reszta zależy od nas. Pracujemy, obserwujemy, analizujemy podkreśla selekcjoner, Jerzy Brzęczek

Nowy rok przywitał Jerzego Brzęczka dość sporą dawką pozytywnych informacji. Selekcjoner może odetchnąć z ulgą, bo wydaje się, że problemy na niektórych pozycjach rozwiązały się same. Kadra cały czas jednak przypomina mały plac budowy, na którym wciąż pozostawiono parę znaków zapytania. W poszukiwaniu odpowiedzi Brzęczek wraz ze swoim sztabem postanowili rozpocząć prężne przygotowania do eliminacji Euro 2020.

"Brzęczek zaplanował rozmowę z Piszczkiem, który po bolesnym dla nas wszystkich mundialu zakończył karierę reprezentacyjną, ale... na razie chyba za wcześnie, aby pisać coś więcej" – donosi "Przegląd Sportowy. To właśnie m.in. z powodu prawego obrońcy Borussii Dortmund, selekcjoner rozpoczął swoje europejskie tournee od Hiszpanii, gdzie jego drużyna przygotowuje się do wiosny. Za grą 33-letniego piłkarza w kadrze tęsknią chyba wszyscy - tym bardziej, gdy patrzą, że w klubie przeżywa swoją kolejną młodość.

W Hiszpanii swój obóz rozpoczęła także Fortuna Duesseldorf z Marcinem Kamińskim i z nim także Brzęczek zamierza porozmawiać. Selekcjoner odwiedził również zgrupowanie najzdolniejszych polskich juniorów zorganizowane przez PZPN w ramach projektu "Talent Pro". Czeka go także pracowity weekend. 47-latek wybierze się do Niemiec na towarzyski turniej "Telekom Cup", w którym udział wezmą Fortuna Duesseldorf, Bayern Monachium, Borussia Moenchengladbach i Hertha Berlin.

Sztab kadry wybierze się także do Turcji, gdzie swoje przygotowania do rundy wiosennej zaplanowało aż dziewięć klubów z ekstraklasy. Na miejscu będzie można także monitorować Damiana Kądziora, który występuje w chorwackim Dinamie Zagrzeb. W barwach mistrza Chorwacji Kądzior strzelił jesienią cztery bramki i dołożył do tego dziewięć asyst. W kadrze wciąż jednak nie dostał prawdziwej szansy. - Może selekcjoner wyżej ceni Przemka Frankowskiego? Uważam, że każdego tygodnia udowadniam, że zasługuję na poważniejszą szansę. Choć z drugiej strony cieszę się, że w trzech meczach u nowego szkoleniowca kadry byłem pierwszym wchodzącym - oznajmił Kądzior pod koniec ubiegłego roku.

Regualarnie w reprezentacji grał za to Jan Bednarek. Obrońca Southampton najgorsze ma już za sobą. Jesienią zwiedzał głównie trybuny stadionów w Premier League (do grudnia rozegrał zaledwie 80 minut). Pomimo braku praktyki meczowej Brzęczek nie rezygnował, decydując się wystawiać Bednarka w meczach Ligi Narodów. Na początku Grudnia Southampton zdecydowało się jednak zmienić trenera. Pod sterami Austriaka Ralpha Hasenhuettla kariera Bednarka wywróciła się do góry nogami. Od ósmego grudnia był piłkarz Lecha Poznań stał się podstawowym zawodnikiem "Świętych". Teraz grający od dechy do dechy 22-latek wydaje się naturalnym partnerem Kamila Glika na środku obrony. – Warto było dawać mu szansę. To jedna z najbardziej pozytywnych rzeczy. Janek udowadnia, że jest wartościowym obrońcą - ocenił zadowolony Brzęczek.

- Cieszę się, że wielu piłkarzy ustabilizowało formę. Teraz tylko, odpukać, żeby wszyscy byli zdrowi. Reszta zależy od nas. Pracujemy, obserwujemy, analizujemy – zaznaczył selekcjoner, mając ma myśli m.in. Kamila Grosickiego. Zawodnik Hull City w ostatnich tygodniach jest w znakomitej formie. Strzela i asystuje, zgarniając raz za razem nagrody dla najlepszego piłkarza meczu. Dyspozycja "Grosika" cieszy - zwłaszcza, że drugiego takiego skrzydłowego należy szukać ze świecą. Od czasu do czasu przypomina o sobie Paweł Wszołek. Po jesiennych barażach i awansie młodzieżówki na Euro, świetne recenzje zebrał występujący w drugiej lidze belgijskiej Bartosz Kapustka, jednak na razie trudno pokładać w nim większe nadzieje.

Głównym zmartwieniem Biało-Czerwonych była lewa obrona. Na początku Brzęczek wierzył w Arkadiusza Recę, którego znał z Wisły Płock. Potem były eksperymenty z przestawianiem Bartosza Bereszyńskiego z prawej obrony. W Wiedniu wydaje się, że naszą lewą stronę zabezpieczy wreszcie nominalny lewy obrońca. Mowa tu o Macieju Rybusie, który praktycznie przez całą rundę jesienną zmagał się z kontuzją.

Eliminacje Euro 2020 reprezentacja Polski rozpocznie w Wiedniu meczem z Austrią (23 marca). W grupie Biało-Czerwoni zagrają jeszcze z Izraelem, Słowenią, Macedonią i Łotwą.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Radwańska wystąpi w "Tańcu z Gwiazdami". Z KIM ZATAŃCZY AGNIESZKA RADWAŃSKA?

Wojciech Fibak: Cały świat podziwiał styl Agnieszki Radwańskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kadra pod lupą, Brzęczek i jego ludzie monitorują piłkarzy - Portal i.pl

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24