Kadra reprezentacji siatkarek na sezon 2020. Nie ma Wołosz i Smarzek, jest młodzież

Sport w kraju odżywa - odżywa zatem i reprezentacja Polski siatkarek. Jacek Nawrocki zebrał grupę dziewczyn, która ma szlifować formę w Szczyrku, chociaż wielkie imprezy są w tym roku odwołane. To jednak przede wszystkim młode zawodniczki, które pukają dopiero do bram kadry.

Na liście opublikowanej przez PZPS jest 18 zawodniczek. 16 z nich 4 czerwca rozpocznie zgrupowanie w Szczyrku. Na tym etapie zabraknie Aleksandry Gryki i Aleksandry Rasińskiej. Pierwszy obóz potrwa do 25 czerwca. W komplecie drużyna będzie trenować podczas drugiego obozu (6-30.07).

Wśród powołanych nie znalazło się kilka siatkarek, które były kluczowe dla Nawrockiego w ostatnich sezonach. O tym, że nie będzie Joanny Wołosz wiedzieliśmy już wcześniej. Nasza rozgrywająca rozmawiała jakiś czas temu z trenerem i doszli do porozumienia, że w tym roku Wołosz będzie odpoczywać. Oboje zapewniają, że jej nieobecność w reprezentacji, to nie jest efekt konfliktu, który jakiś czas temu wybuchł w naszej kadrze. - Wszystko do końca sobie wyjaśniliśmy. Szanujemy się. Pokazaliśmy, że mimo sytuacji, każdy robił wszystko, by było ok. - powiedziała zawodniczka dla sport.tvp.pl.

Wśród kadrowiczek nie ma też m.in. Natalii Mędrzyk (wraca po kontuzji), Malwiny Smarzek-Godek, czy kapitan Agnieszki Kąkolewskiej. Nawrocki zapewnia jednak, że to nie jest efekt żadnych niezabliźnionych sporów. - Proszę się nie doszukiwać żadnych podtekstów, rozmawiałem praktycznie ze wszystkimi dziewczynami i tak to ustaliliśmy - zapewnił szkoleniowiec w rozmowie ze Strefą Siatkówki.

Pomimo tego, że nie będzie Ligi Narodów, to jednak PZPS mocno zabiega o to, żeby zorganizować kadrze jakieś mecze. Najbardziej prawdopodobne są spotkania z ościennymi reprezentacjami - Niemcami, Rosją, Czechami czy Słowacją. Wgląda bowiem na to, że z uwagi na koronawirusa niebo nad Europą długo będzie jeszcze zamknięte i łatwiej będzie gdzieś dojechać, niż dolecieć. - Są bardzo duże chęci ze strony ościennych federacji - Rosja, Niemcy, Słowacja. Sami zgłosili się Czesi. Wszyscy walczą o powrót do normalności - mówi Nawrocki.

Długofalowym celem drużyny są oczywiście mistrzostwa świata w 2022 roku, które Polska będzie organizowała wspólnie z Holandią. Nawrocki zapowiada jednak, że dla jego młodej ekipy każda kolejna impreza jest ważna. Na razie jego zmartwieniem jest jednak forma siatkarek, która po kilku tygodniach siedzenia w domach jest wielką niewiadomą.

Reprezentacja Polski siatkarek 2020
rozgrywające:
Alicja Grabka (22 lata, Legionovia), Julia Nowicka (22, Budowlani Łódź)
atakujące:
Paulina Damaske (19, SPS Volley Piła/SMS Szczyrk), Karolina Drużkowska (18, SMS Szczyrk), Martyna Łukasik (21, Chemik Police), Aleksandra Rasińska (22, #VolleyWrocław)
przyjmujące:
Oliwia Bałuk (20, Radomka Radom), Monika Fedusio (21, Pałac Bydgoszcz), Zuzanna Górecka (20, ostatnio Igor Gorgonzola Novara, obecnie szuka klubu), Magdalena Stysiak (20, Pallavolo Scandicci Savino), Julia Twardowska (25, Budowlani Łódź)
środkowe:
Weronika Centka (20, MKS Kalisz), Aleksandra Gryka (20, uniwersytet USC w Kalifornii), Anna Stencel (25, Pałac Bydgoszcz), Martyna Świrad (22, BKS Bielsko-Biała), Marta Ziółkowska (25, Pałac Bydgoszcz)
libero:
Monika Jagła (20, Pałac Bydgoszcz), Maria Stenzel (22, Budowlani Łódź)