Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kajakarstwo: Marta Walczykiewicz o powrocie do wielkiej formy i o umowie z miastem, która czekała na podpis i... się nie doczekała

Radosław Patroniaka
Marta Walczykiewicz z dumą prezentuje złoty medal ME wywalczony w niedzielę na torze w Belgradzie
Marta Walczykiewicz z dumą prezentuje złoty medal ME wywalczony w niedzielę na torze w Belgradzie Fot. Archiwum Polskiego Związku Kajakowego
Rozmowa z Martą Walczykiewicz, kajakarką KTW Kalisz, mistrzynią Europy i srebrną medalistką igrzysk.

Czytaj także: Marta Walczykiewicz po raz drugi w karierze mistrzynią Europy

W Szeged czwarte miejsce, tydzień później w Duisburgu na PŚ już pierwsze, w niedzielę bezapelacyjne zwycięstwo na mistrzostwach Europy w Belgradzie. Czy to oznacza, że Marta Walczykiewicz wróciła do wielkiej formy i ten sezon będzie w jej wykonaniu tylko w kolorze złotym?
Początek sezonu nie był taki jak sobie zaplanowałam. W Szeged miało być trochę inaczej. Nie ukrywam, że liczyłam na miejsce na podium. Szybka analiza pozwoliła mi zwyciężyć w Duisburgu, co bardzo mnie podbudowało. Na mistrzostwach Europy w Belgradzie wszystko zagrało idealnie, to był jeden z lepszych biegów w mojej karierze. Już nie mogę doczekać się sierpniowych MŚ. Liczę na fajny pojedynek z Lisą Carrington. Myslę, że śledzi ona wyniki swoich rywalek i zauważyła, że Marta wróciła...

Po ostatnich zwycięstwach w Duisburgu i Belgradzie dowiedzieliśmy się, że nie tylko start jest mocną stroną wicemistrzyni olimpijskiej, ale również wytrzymałość. Czy coś Pani zmieniła w treningu?
Przepracowałam zimę bardzo solidnie, poprawiłam swoją siłę, ale także wytrzymałość, co właśnie było widać na końcówkach biegów. Biegam dużo szybciej niż w poprzednich latach na różnych dystansach, nawet na tych dłuższych, mimo że nie jestem typem długodystansowca. Siła też poszła w górę.Poza tym poukładałam wreszcie w głowie swoje sprawy prywatne, wiec teraz będzie już tylko lepiej.

Aneta Konieczna powiedziała o Pani, że to wciąż młoda zawodniczka. Inni mówią, że już bardzo doświadczona. Kobiet nie pyta się o wiek, ale pewnie Pani zastanawia czy jest już na półmetku seniorskiej kariery, i czy igrzyska w Tokio będą Pani ostatnimi?
Na każdym kroku media podkreślają, że mam 30 lat. Kobieta jest jednak jak wino, im starsza tym lepsza – taki komentarz otrzymałam od Justyny Kowalczyk po PŚ w Duisburgu... Na pewno moja kariera jest już bliżej końca, a czy IO Tokio będą ostatnimi? Wszystko zależy od tego jak zaprezentuję się w Japonii.

Kalisz ostatnio stał się miastem piłki ręcznej mężczyzn i siatkówki kobiet. Czy w mieście odradzających się gier zespołowych nie zapomina się o najbardziej znanej sportowej wizytówce grodu nad Prosną?
Piłka ręczna i siatkówka wróciły do Kalisza. Ja zresztą bardzo im kibicuję i chodzę na mecze, jeśli mam taką możliwość. Jeśli chodzi o miasto, to współpraca układała się bardzo dobrze do poprzedniego roku. Gry zespołowe wygrały jednak rywalizację ze mną i to one w tym momencie są najważniejsze dla władz miast. Otrzymałam niedawno wiadomość, że nie ma pieniędzy na promocję miasta poprzez moją osobą. Byłam zwodzona przez kilka miesięcy, że umowa jest gotowa i czeka tylko na podpis. Wyszło inaczej,bardzo mi przykro, że po tylu latach miasto się na mnie wypięło i tak potraktowało. Nigdy bowiem nie ukrywałam przywiązania do Kalisza i głośno mówiłam, że zamierzam zdobyć medal w Tokio także dla mojego rodzinnego miasta.

Może nie jest jednak tak, że wszyscy w Kaliszu odwrócili się od Marty Walczykiewicz. Może są jednak firmy i osoby, które ją konsekwentnie wspierają?
Niestety nie jest wcale tak kolorowo, tych osób jest naprawdę niewiele. Liczy się jednak jakość, a nie ilość. Dlatego dziękuję za pomoc Grzegorzowi i Robertowi Chwiałkowskiemu, firmie Reed, Skodzie Ignaszak, salonowi kosmetycznemu Prestige Mileny Panek i Dariuszowi Grodzińskiemu, który jest moim „ambasadorem” w mieście. Nawet moje relacje z zarządem klubu KTW uległy poprawie. Mam więc małą nadzieję, że skoro miasto nie chce mnie już wspierać, to znajdzie się ktoś inny, kto doceni moje wyniki.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24