Szybko się skończyło to wasze starcie z Wisłą Warszawa. Trzy sety i do domu.Taki gładki, miły i przyjemny mecz. Zawsze można coś sobie zarzucić, że można było wygrać każdy set do 10, ale nie to jest najważniejsze. Ważne, że mamy trzy punkty.
Macie też pozycję lidera, bo w Bydgoszczy Chemik stracił punkt...Tak i to jest dodatkowa motywacja dla nas. Teraz będziemy bronić tego lidera. Są tego minusy, bo granie pod presją też nie zawsze jest dobre. Najlepiej jak skupimy się na sobie, będziemy grać swoją siatkówkę. To pokazał ten mecz z Wisłą, że jak gramy swoje, to słabsze zespoły nie mają nic do powiedzenia.
Przez to, że sezon taki trochę przewrotny, to już we wtorek gracie rewanż z Wrocławiem u siebie...Dokładnie i mam nadzieję, że wynik będzie podobny jak w pierwszym meczu, czyli 3:0 dla nas. Ktoś pomyśli „a co tam Wrocław”, a dla nas to są bardzo ważne punkty. Musimy się skupić, zagrać jak najlepiej i popełniać jak najmniej błędów, bo z Wisłą trochę ich było.
Więcej o siatkówce
A jak pani skomentuje to, co dzieje się obecnie wokół reprezentacji Polski kobiet? Siatkarki, w tym też pani, nie chcą trenera, a związek przedłużył z nim umowę na kolejne lata...Wolałabym na ten temat się nie wypowiadać. My jako zawodniczki złożyłyśmy oświadczenie i je nadal podtrzymujemy. Zobaczymy, co się będzie działo, bo to nie od nas teraz zależy.
I na żadne pytanie na temat sytuacji w kadrze pani nie odpowie?Na temat reprezentacji nie, bo uważam, że powiedziałyśmy wystarczająco dużo.
Czyli mówicie jednym głosem?Dokładnie tak i żadna z nas nie będzie więcej na ten temat się wypowiadała. Do jakiegoś czasu oczywiście.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?