Kanonierzy postawią wszystko na jedną kartę? Atletico ostrzega Barcelonę

Mateusz Skrzyński
Mateusz Skrzyński
eastnews
Arsenal uderza po Lucasa Vazqueza i jest gotowy przeznaczyć na piłkarza Realu Madryt 35 milionów euro. Antoine Griezmann narobił zamieszania, które nie spodobało się prezesowi Atletico.

Lucas Vazquez woli grać w Premier League, pomimo zainteresowania ze strony Interu Mediolan, Bayernu Monachium i Paris Saint-Germain. Władze Realu Madryt i Arsenalu są w tej chwili zaangażowane w negocjacje dotyczące przenosin skrzydłowego do północnego Londynu - poinformował hiszpański dziennik „AS”.

Arsenal jest gotowy przeznaczyć na 28-letniego skrzydłowego prawie cały swój budżet transferowy, który w tym okienku opiewa na kwotę 50 milionów euro. Vasquez ma kosztować 35 mln, z tym że Kanonierzy mają przelać na konto Realu 32 mln - pozostałe trzy traktowane są jako bonusy.

Tego lata w Atletico Madryt pokazało, że nikt tam nie zamierza szczędzić grosza. Sprzedaż Rodriego do Manchesteru City za 70 mln, a później rozbicie banku i najdroższy transfer tego lata w postaci Joao Felixa, na którym Benfica zarobiła 126 mln, wcale nie oznacza, że to już koniec szaleństw. Nie zapominajmy o 50 mln wydanych na Felipe (FC Porto, 20 mln) i Marcosa Llorente (Real Madryt, 30 mln). Ich najnowszym nabytkiem jest jednak Hector Herrera, który nie kosztował nic - przyszedł na zasadzie wolnego transferu z FC Porto.

W czwartek - od razu po powrocie z wakacji - Antoine Griezmann ma zostać zaprezentowany jako piłkarz Barcelony. Od 1 lipca Francuz miał kosztować 120 mln, zgodnie z tym, co jest zapisane w jego kontrakcie. Wcześniej Barcelona musiałaby zapłacić 200 mln.

Niewykluczone, że tak się stanie. Katalońskie media twierdzą, że w marcu Griezmann podpisał wstępny kontrakt z Barceloną (zarobi 105 mln w ciągu pięciu lat gry, czyli 21 milionów rocznie). Jeśli to prawda, to być może Barcelona będzie musiała dołożyć pozostałe 80 mln, w przeciwnym razie może mieć problemy. - Wyciągniemy wobec Barcelony konsekwencje. To nie jest normalna sytuacja. Wszystko wyjaśni się za kilka dni - oświadczył prezes Atletico Enrique Cerezo. 71-latek przypomniał także, że przepisy FIFA zabraniają negocjowania z zawodnikami bez zgody klubu.

Do Barcelony trafić może Matthijs de Ligt, który niemal dogadał się z Juventusem. Mistrzowie Włoch zaproponowali Ajaksowi 55 mln plus dodatkowe 10 mln płatne w bonusach. Początkowo Holendrzy zażyczyli sobie 70 mln, ale teraz zmienili zdanie. „Tuttosport” donosi, że Ajax podwyższył cenę do 87 mln.

Zamieszanie chce wykorzystać Barcelona, która już wcześniej była nim zainteresowana. - Zrobił się bałagan. Juventus ze swoją propozycją nie dopasował się do tego, o co prosi Ajax. A to wywołało pogłoski o powrocie do gry Barcelony - napisał dziennik „AS”.

od 7 lat
Wideo

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24