Karol Strasburger odniósł się do zarzutów Pawła Wszołka. Legionista nie poradził sobie w Familiadzie. "To niesympatyczna i przykra sytuacja"

Piotr Rzepecki
Piotr Rzepecki
Nie milkną echa w sprawie występu piłkarzy i koszykarzy Legii Warszawa w świątecznym odcinku programu Familiada. Chodzi o niezbyt udany występ Pawła Wszołka, który nie odpowiedział na żadne pytanie poprawnie. 30-latek odniósł się swojego występu w rozmowie z portalem Weszło zarzucając prowadzącemu manipulację. Na zarzuty piłkarza Legii odpowiedział z kolei prowadzący program Karol Strasburger.

Konflikt na linii Paweł Wszołek - Karol Strasburger. Poszło o występ w świątecznym odcinku Familiady

O co chodzi? Przypomnijmy, przy okazji świąt wielkanocnych został wyemitowany specjalny odcinek Familiady z gościnnym udziałem piątki piłkarzy Legii (właśnie z Pawłem Wszołkiem w składzie) oraz z piątką koszykarzy Legii. Ostatecznie wygrali koszykarze, a nagroda główna - 26 tys. złotych - została przekazana na cel charytatywny.

Najgłośniej po odcinku mówiło się o występie Pawła Wszołka, który nie udzielił żadnej poprawnej odpowiedzi. M.in. na pytanie "o czym myśli dziecko rysując zająca?" wahadłowy odpowiedział "Może jajko albo marchewka. Niech będzie to jajko".

Wszołek zarzucił producentom Familiady manipulację, jakoby udzielił poprawnych odpowiedzi, ale odcinek zmontowano tak, by wyszło, że mu nie poszło. Na zarzuty odpowiedział prowadzący Karol Strasburger. - Sportowcy powinni nauczyć się przegrywać z uśmiechem i radością. Bezkonfliktowo. Powiedziałbym, że to dość niesympatyczna i przykra sytuacja - stwierdził w rozmowie z portalem "Plotek.pl".

Strasburger o Wszołku: Nie potrafi się bawić i śmiać

- To udowadnia, że nie wszyscy pasują do zabawowej działalności publicznej. Ten piłkarz grał w odcinku charytatywnym, nie walczył o pieniądze dla siebie, więc dziwię się jego rozżaleniu. Jak widać, nie potrafi się bawić i śmiać - dodał.

Ze swojej strony mogę zapewnić, że program nie jest ustawiony. Nie jest nawet wyreżyserowany. Ba, nie ma nawet u nas reżysera na etacie. Nie można kilka razy nagrywać jednej odpowiedzi. Liczy się pierwsza udzielona odpowiedź. Jeśli coś się powtarza, to jedynie ze względów technicznych, gdy np. dźwięk padnie, albo mikrofon czy tablica z odpowiedziami źle działała. Ale z powodu odpowiedzi nigdy nie ma powtórzeń. Mówiąc żartobliwie, gdy piłkarz nie strzela gola lepiej powiedzieć "trudno, nie trafiłem", niż szukać pretekstu i argumentu, aby wybielić swój błąd - zakończył odpowiadając na zarzuty Wszołka na temat manipulacji w montażu.

PKO EKSTRAKLASA w GOL24

Nie tak to miało wyglądać! Tak najkrócej streścić przebieg i wynik pierwszego ćwierćfinałowego starcia Lecha Poznań w LKE. Mecz Lech - Fiorentina zakończył się wynikiem 1:4. Kibice po porażce mistrza Polski nie zostawili suchej nitki, tworząc masę MEMÓW. Oto najlepsze z nich!Kliknij w prawo, by zobaczyć kolejne memy.

MEMY po porażce Lecha Poznań z Fiorentiną. To jest przepaść!...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Karol Strasburger odniósł się do zarzutów Pawła Wszołka. Legionista nie poradził sobie w Familiadzie. "To niesympatyczna i przykra sytuacja" - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24