Kulesza, zanim został trenerem, był piłkarzem, grającym zwykle na lewym skrzydle w warszawskich drużynach – Okęciu, Polonii, Gwardii, a także Polonii Bydgoszcz. Karierę zawodniczą zakończył w „Czarnych Koszulach”, z którymi był dozgonnie związany.
W latach 1972-74 prowadził jako trener drugoligową Lechię Gdańsk. Następnie pracował jako szkoleniowiec w PZPN, najpierw z młodzieżówką U-21, następnie z młodzieżówką U-23, aby po rezygnacji Jacka Gmocha, który rozstał się z drużyną narodową po zajęciu 5-8. miejsca na Mundialu ‘78 w Argentynie, co uznano w kraju za porażkę, przejąć jako selekcjoner pierwszą reprezentację Polski. Wcześniej, słynący z zawsze wyglansowanych na połysk butów, pan Ryszard był asystentem Kazimierza Górskiego podczas igrzysk olimpijskich w Montrealu ‘76, gdzie „Biało-Czerwoni” zdobyli srebrny medal, co w Polsce uznano za klęskę. Sprawował także rolę asystenta Gmocha w polskiej kadrze w latach 1976-78).
Odmłodzona reprezentacja Polski pod wodzą Kuleszy osiągała w meczach towarzyskich bardzo dobre wyniki (między innymi pokonała na wyjeździe Hiszpanię 2:1, po golach Andrzeja Iwana). Zaczęła też eliminacje Mundialu ‘82 od wyjazdowego zwycięstwa nad Maltą 2:0. Przed wylotem na to spotkanie miała jednak miejsce „afera na Okęciu”. Po zabawowej nocy na lotnisku zameldował się mocno wczorajszy bramkarz Józef Młynarczyk. Kierownictwo kadry postanowiło zostawić „zmęczonego” golkipera Widzewa w kraju, ale za „Młynarzem” wstawili się jego klubowi koledzy i czołowi reprezentanci Zbigniew Boniek i Władysław Żmuda oraz niepokorny skrzydłowy ŁKS Stanisław Terlecki, co wywołało spore zamieszanie w hali odlotów, sfilmowane i nagłośnione przez ekipę Telewizji Polskiej. Zawodników, uczestniczących w zamieszaniu nazwano „bandą czworga”, a selekcjonera Kuleszę, który nie zapanował nad porządkiem w reprezentacji, po powrocie z Malty zdymisjonowano.
Jako trener pracował jeszcze z reprezentacją Tunezji oraz w klubach marokańskim i tunezyjskich.
Po powrocie do Polski został działaczem PZPN i jako przewodniczący Rady Trenerów oraz wiceprezes do spraw szkolenia był inicjatorem powstania słynnej Szkoły Trenerów, tzw kuleszówki. W 1993 roku wziął udział w odebraniu Legii mistrzostwa Polski po tzw niedzieli cudów, czyli ustawieniu wyników ostatniej kolejki, w której Legia pod wodzą Janusza Wójcika rozgromiła w Krakowie Wisłę 6:0, a ŁKS wygrał z Olimpią Poznań 7:1. Jego słowa „Cała Polska widziała”, wygłoszone podczas nadzwyczajnego zjazdu PZPN, były przez lata utożsamiane z walką z demoralizacją w polskim futbolu, ale też odsunęły Kuleszę na bocznicę w silnie skorumpowanym środowisku piłkarskim.
Odszedł w biedzie i zapomnieniu, cierpiąc na chorobę Alzhaimera.
Rok przed Kuleszą, 19 maja 2007 roku zmarł w wieku 67 lat jego asystent w reprezentacji Polski, a także drugi trener w drużynie narodowej selekcjonera Antoniego Piechniczka, Bernard Blaut.
Blaut, zwany „Długopisem” ze względu na swój słuszny wzrost i smukłą sylwetkę, występował w pomocy Odry Opole, Legii Warszawa i FC Metz. Był 36-krotnym reprezentantem Polski, dla której zdobył 3 bramki.
Pracę trenerską rozpoczął od grup młodzieżowych w Legii, Hutniku Warszawa i Jagiellonii Białystok. Następnie zajął się szkoleniem w PZPN. Został drugim trenerem, obok Kuleszy, selekcjonera Jacka Gmocha i jego kolejnych dwóch następców w kadrze. Był także szkoleniowcem w Tunezji i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie przez 3 miesiące od 1990 roku prowadził reprezentację ZEA.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?