Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Czyż, piłkarka Arini Resovii: Mężczyźni w szatni rozmawiają o kobietach, a my o facetach

Daniel Sałek
Archiwum
- Przed nami cała runda wiosenna, aby powalczyć o upragniony cel, jakim jest awans – mówi Katarzyna Czyż, piłkarka 1-ligowej Arini Resovii.

Często słyszałaś że piłka nożna nie jest dla kobiet? Jak tak to jak na to reagowałaś szczególnie na początku swojej przygody z piłką?
Tak, na początku swojej przygody z piłką często słyszałam, że jest to męski sport. Jednak nie zwracałam na to uwagi. Chciałam robić to co lubię i w tym się realizować.

Jak zaczynałaś grać w piłkę to pewnie miałaś swoich idoli czy jednak były to już idolki? I jak to się ogólnie stało, że postawiłaś na piłkę w tamtych latach, gdy ona nie była tak popularna szczególnie w Polsce?
Jak zaczynałam grać w piłkę ciężko było z dostępem do Internetu, a o kobiecej piłce tak naprawdę nie wiedziałam nic. Mam trzech starszych braci więc z nimi przebywałam większość czasu na boisku. Zawsze kupowali „Bravo Sport” więc idoli miałam w męskiej piłce takich jak Jamie Carragher czy Steven Gerrard.

Odczuwasz mocno, że status piłkarza bardzo się różni od statusu piłkarki? Możesz to porównać na bieżąco ponieważ jesteś blisko pierwszoligowego zespołu męskiego.
Często my jako piłkarki musimy traktować piłkę nożną jako hobby. Ciężko porównać zarobki piłkarzy, a piłkarek w Polsce, a co dopiero życie z samej gry. Oczywiście powoli futbol w kobiecym wydaniu staje się coraz bardziej popularny, ale do najlepszych lig nam jeszcze daleko.

W obecnym sezonie wystąpiłaś w trzynastu spotkaniach swojego zespołu, wszystkie w pełnowymiarowym czasie gry. Jak podsumujesz ostatnie pół roku? Jaki to był okres dla ciebie i twojej drużyny?
Cieszę się że w każdym meczu mogłam pomóc zespołowi. W rundzie jesiennej straciłyśmy najmniej bramek ze wszystkich zespołów 1-ligowych. Szkoda straconych punktów w niektórych meczach, ale przed nami cała runda wiosenna aby powalczyć o upragniony cel jakim jest awans.

Był czas na zasłużony odpoczynek i naładowanie baterii na drugą część sezonu?
Baterie ładują się cały czas i myślę o nadchodzącej rundzie wiosennej.

Piłkę nożną łączysz z trenowaniem młodych adeptek tej dyscypliny. Czy w swojej szatni dostrzegasz dziewczyny, które w przyszłości mogą trafić do lepszych klubów, a później reprezentacji Polski?
W każdej kategorii wiekowej w naszym klubie oczywiście są dziewczyny, które mogłyby znaleźć uznanie w reprezentacji Polski i wierzę, że niejedna w niej zagra. Dziewczyny mają potencjał, a my trenerzy będziemy robić wszystko, aby mogły go ukazać.

Jako czynna piłkarka i trenerka często oglądasz piłkę nożną w telewizji i Internecie? Bardziej emocjonujesz się przy męskiej wersji czy kobiecej piłki nożnej?
Jednak wersja męska jest mi jakoś bliższa (uśmiech) szczególnie liga włoska i hiszpańska. Od tego roku transmitowana jest Ekstraliga kobiet więc oczywiście też oglądam.

Uważasz, że dziś jest dużo łatwiej osiągnąć sukces kobiecie w piłce nożnej niż to było kiedy ty zaczynałaś grać?
Kiedy ja zaczynałam grać na Podkarpaciu był tylko jeden damski klub. Teraz możliwości są szerokie poprzez Szkoły Mistrzostwa Sportowego, które w swoich szeregach mają dziewczyny, ale również poprzez reklamy, czy transmisje. Nie trzeba jeździć daleko od domu, żeby rozwijać tę pasję. Wiele klubów umożliwia treningi z chłopakami, co dla dziewczynek jest dużo lepsze i ułatwia rozwój.

Dużo uczysz się od swojego trenera Pawła Szurgocińskiego w tematyce trenerskiej?
Od prawie 10 lat mogę powiedzieć o swoim doświadczeniu w piłce kobiecej. Mogę powiedzieć że każdy zakamarek jest mi znany. Jako trenerka oczywiście dużo się uczę od trenera Pawła, który ma większe doświadczenie wprowadzeniu zespołu.

Na co szczególną uwagę zwracasz na swoich treningach gdy je prowadzisz? Czego najbardziej oczekujesz od swoich „dziewczyn”?
Szczególnie zwracam uwagę na dyscyplinę i szacunek obustronny, wtedy lepiej się współpracuje. W najmłodszej kategorii dziewczyny mają mieć dobrą zabawę, aby złapać chęć do dalszej pracy z piłką nożną.

Wyobrażasz sobie twoją pracę w seniorskiej szatni?
Nie zastanawiałam się nad tym, uwielbiam pracę z małymi dziećmi więc póki co o tym myślę, ale być może w przyszłości będę chciała spróbować w seniorskiej piłce.

Troszeczkę z innej beczki pytanie, ale muszę je zadać jako mężczyzna – o czym rozmawiają kobiety pod prysznicem w szatni?
Tematy są bardzo ciekawe, nie mogę dużo zdradzić, ale pewnie jak faceci rozmawiają o kobietach tak my czasami o facetach.

Na twoim Instagramie widziałem, że w tym roku dużo ma się zmienić w twoim życiu. Zamierzasz opuścić Rzeszów w najbliższym czasie? Rozmowy trwają z innymi klubami czy już jest może podpisany nowy kontrakt?
Mogę rozwiać pewne wątpliwości. W Resovii rozpoczęłam swoją przygodę piłkarską i w niej chcę ją zakończyć. Najbliżsi wiedzą jakie mam plany i przy tym chciałabym zostać na razie. Czy będzie to niespodzianka dla innych? Zobaczymy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Katarzyna Czyż, piłkarka Arini Resovii: Mężczyźni w szatni rozmawiają o kobietach, a my o facetach - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24