W kwalifikacjach swoje czwarte pole position z rzędu w tym sezonie zdobył Charles Leclerc, przed kierowcami Red Bulla Sergio Perezem i Maxem Verstappenem. Niedzielny wyścig nie był jednak udany dla całego zespołu Ferrari. Monakijczyk już na starcie stracił prowadzenie na rzecz Meksykanina i musiał odpierać ataki mistrza świata, który jechał tuż za nim. Na 9. okrążeniu wyścig zakończył Carlos Sainz, którego bolid doznał awarii. Dla włoskiej stajni było to początkowo szczęście w nieszczęściu, bo Leclerc mógł zjechać na "darmowy" pit stop, z którego wyjechał za plecami Verstappena.
Niedługo później Holender zjechał do pitu i oddał prowadzenie Monakijczykowi. Na 21. okrążeniu drugi z bolidów Ferrari doznał awarii i Leclerc musiał się wycofać z wyścigu.
Bez Ferrari w stawce, Red Bull zdominował zawody w Baku. Verstappen nie oddał prowadzenia nawet na moment podczas ostatnich 30. okrążeń. Drugi dojechał Perez, a za nim duet Mercedesa - George Russell i Lewis Hamilton. Siedmiokrotny mistrz świata został również wybrany kierowcą dnia.
- Tempo bolidu było dziś świetne. Zadowolony jest tez z jego balansu. Dwa pierwsze miejsca to oczywiście dobry dzień dla nas - powiedział po wyścigu Verstappen.
Oprócz kierowców Ferrari wyścigu nie ukończyli Kevin Magnussen, Lance Stroll i Zhou Guanyu.
W klasyfikacji generalnej dalej prowadzi Max Verstappen. Na drugie miejsce wskoczył jego kolega z zespołu, który wyprzedził Leclerca. Czwarty jest George Russell, piąty Carlos Sainz i szósty Lewis Hamilton.
W klasyfikacji konstruktorów dalej prowadzi Red Bull, przed Ferrari i Mercedesem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Tata w klatce stawia córkę na nogi. To niesamowita historia.