KFC zakpiło z bramkarza De Gei podczas meczu Hiszpania - Niemcy

KFC skorzystała z okazji i spróbowała dopiec bramkarzowi Manchesteru United. Sieć wytnęła De Gei na swoim oficjalnym brytyjskim koncie na Twitterze niezdolność do gry nogami, czyli wyprowadzaniu piłki z zadaniami ostatniego stopera, niezbędnego atrybutu w systemie Enrique w reprezentacji Hiszpanii.

„Całkowicie zapomniałem, że De Gea nie pojechał na mistrzostwa świata, dopóki nie zobaczyłem, jak bramkarz wychodził właśnie z linii” - napisało KFC w mediach społecznościowych.

Podczas gry umiejętność De Gei do obrony strzałów nie była kwestionowana, jego brak zdolności wyprowadzania piłki nogą często był przedmiotem dyskusji. Właśnie dlatego byłemu bramkarzowi Atletico Madryt nie udało się przekonać do siebie Enrique.

Tymczasem Simon pod nieobecność De Gei w kadrze nie zawodzi. W starciu z Niemcami był solidny i wielokrotnie stał na posterunku w groźnych sytuacjach. Nie mógł jednak nic zaradzić przy strzale Niklasa Fullkruga w 83. minucie, który doprowadził do remisu. „La Furia Roja” prowadziła w meczu po bramce Alvaro Morat w 62. minucie.

Jeśli brak powołania na mundial nie był wystarczająco przygnębiający dla De Gei, to jego stan z pewnością pogorszyła Hiszpańska Federacja Piłkarska (RFEF), która wysłała mu niedawno wiadomość, życząc powodzenia po zakończeniu kariery w reprezentacji.

32-letni bramkarz „Czerwonych Diabłów” nie krył zdziwienia, bo nawet nie ogłosił zakończenia kariery w drużynie narodowej.

Hiszpański dziennikarz Jose Alvarez ujawnił El Chirnguito, że Luis Rubiales, prezes RFEF, wysłał De Gei wiadomość, gratulując mu przejścia na emeryturę:

- Kilka dni później David otrzymał wiadomość od Rubialesa, prezesa Federacji, który mu przekazał: „Dawidzie, cieszę się, że w końcu podjąłeś decyzję, o której myślałeś. Już mi powiedziano, że opuszczasz drużynę narodową” - wyjawił Alvarez.

De Gea próbował wyjaśnić Rubialesowi, że nigdy nie ogłosił odejścia z hiszpańskiej drużyny i nie zamierza tego robić w najbliższej przyszłości. Taka niechciana wiadomość może jednak wywrzeć większą presję na bramkarzu.