Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice nie pozostali obojętni wobec losu Andrzeja Matlaka, byłego hokeisty Unii Oświęcim. Chcą spełnić jego marzenie

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Andrzej Matlak, czołowy hokeista Unii Oświęcim na początku lat osiemdziesiątych XX wieku, teraz jest w potrzebie. Kibice nie pozostali obojętni wobec jego tragedii i postanowili spełnić jego marzenie.
Andrzej Matlak, czołowy hokeista Unii Oświęcim na początku lat osiemdziesiątych XX wieku, teraz jest w potrzebie. Kibice nie pozostali obojętni wobec jego tragedii i postanowili spełnić jego marzenie. Zbiory prywatne
Kibice hokejowej Unii Oświęcim nie pozostali obojętni wobec niepełnosprawności Andrzeja Matlaka, broniącego barw drużyny z Chemików na ekstraklasowych taflach na początku lat osiemdziesiątych XX wieku. Dziś kibice odwdzięczają mu się za reprezentowanie barw ich ukochanego klubu i dostarczeniu im wielu niezapomnianych chwil. Starają się spełnić jego marzenie.

Trudna sytuacja zdrowotna obecnie 64-letniego Andrzeja Matlaka ujrzała światło dzienne dzięki grupce pasjonatów, kręcących film o hokejowej Unii Oświęcim. Starali się dotrzeć właśnie do zawodników „starej” Unii, balansującej pomiędzy ekstraklasą, a jej zapleczem. Jakieś było ich zdziwienie, kiedy ujrzeli mężczyznę, będącego więźniem we własnym domu.

Andrzej Matlak: chciałbym jeszcze chodzić

Andrzej Matlak cudem wyrwał się z objęć śmierci. Po zawale był reanimowany przez ponad 40 minut. Wrócił do świata żywych. Choroba odcisnęła jednak mocne piętno. Były hokeista nie ma czucia w lewej ręce. Jest po operacji kręgosłupa. Do tego dochodzą problemy z kolanami. Ma endoprotezę lewego biodra i jest zakwalifikowany na podobny zabieg do prawego. To zapewne jakiś „spadek” po wyczynowym uganianiu się za krążkiem. „Przyplątała” się jeszcze astma.

Człowiek z takimi ograniczeniami, mieszka na czwartym piętrze w kamienicy, w starym budownictwie. Do pokonania ma ponad 70 schodów. Nic dziwnego, że nie opuszcza mieszkania, będąc jego „więźniem”. Świat ogląda jedynie przez okno.

LINK DO ZRZUTKI DLA ANDRZEJA MATLAKA ZNAJDUJE SIĘ TUTAJ

- Nie mogliśmy przejść obojętnie wobec trudnej sytuacji byłego hokeisty Unii Oświęcim. Całe miasto żyje przecież hokejem, więc musimy sprawić, że Andrzej Matlak będzie mógł jeszcze obejrzeć mecz hokejowy „na żywo”, zaciągając w płuca specyficzny klimat powietrza panujący w oświęcimskiej hali, no i zobaczyć, jak współcześnie wygląda doping – mówi realizatorzy filmu.

Nie tylko realizatorów filmu, ale wszystkich kibiców, za serca chwyciły słowa wypowiedziane przez Andrzeja Matlaka:

- Żebym jeszcze mógł chodzić…

- Nie mógłbym spokojnie spać bez wpłaty na zrzutkę, wiedząc, że jeden z zawodników, który oddał swoje serce dla oświęcimskiego hokeja, został całkowicie odizolowany od świata. Obecnie, w dobie internetu, takie wiadomości szybko się rozchodzą i można zareagować – mówi jeden z kibiców „starej gwardii”.

Marzenie Andrzeja Matlaka poruszyło serca kibiców, którzy chętnie zaczęli wpłacać na internetową zbiórkę. Całkowity dochód z niej zostanie przekazany na rehabilitację dla byłego hokeisty z Oświęcimia.

Jeden z oświęcimskich rehabilitantów już zadeklarował bezpłatną pomoc dla Andrzeja Matlaka.

Odruch hokejowej społeczności na nieszczęście Andrzeja Matlaka pokazuje, że słowa piosenki, śpiewanej przez kibiców „Biało-niebieski jest nasz świat, od tylu lat”, nie są tylko pustym frazesem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24