Kibice reprezentacji Niemiec w Katowicach to najliczniejsza grupa zagranicznych fanów w MŚ ZDJĘCIA

Reprezentacja Niemiec świetnie na razie spisuje się w mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych. Drużyna z doskonale znanym w naszym kraju Andreasem Wolffem w bramce wygrała dotąd wszystkie mecze rozgrywane w Katowicach i okazała się najlepsza w grupie E MŚ. Niemcy kolejno pokonali w Spodku Katar 31:27, Serbię 34:33 oraz Algierię 37:21.

W tych zwycięstwach podopiecznym trenera Alfreda Gislasona bardzo pomogli niemieccy kibice. Miłośnicy handballu zza Odry są najliczniejszą grupą zagraniczych fanów, którzy przyjechali do Polski na ten turniej. Przez Katowice przewinęło się już kilka tysięcy sympatyków reprezentacji Niemiec.

Niemcy są świetnie zorganizowaną, a przy tym niezwykle barwną grupą fanów. Na meczach rozgrywanych w Spodku głośno dopingują swoją drużynę klaszcząc w rytm puszczanych z głośników swoich szlagierów. Głośniej w katowickim obiekcie było tylko wówczas, gdy grali tu Polacy. Na trybunach legendarnej hali nie brakuje także niemieckich flag.

Część kibiców zza Odry przyjechała na Śląsk na cały turniej, ale znacznie więcej przyjeżdża do Katowic na kilka dni. Do tej pory najwięcej niemieckich fanów było na niedzielnym spotkaniu z Serbią, które zgromadziło na trybunach Spodka 4,6 tysiąca widzów. Jedna z grup sympatyków tej drużyny ma na sobie koszulki układające się w napis "Katowice 2023"

Niemcy w fazie głównej MŚ zostają w Katowicach, a organizatorzy zwłaszcza w weekend spodziewają się najazdu kibiców zza Odry. W drugiej części turnieju trzykrotni mistrzowie świata rywalizować będą Norwegią, Holandią i Argentyną.

Na mecze w Spodku sprzedano ponad połowę wszystkich biletów kupionych na spotkania MŚ rozgrywane w naszym kraju, w czym spora zasługa nie tylko kibiców Biało-Czerwonych, ale także niemieckich fanów. Na spotkaniu Niemcy - Norwegia, które może zadecydować o awansie do ćwierćfinału, katowicka hala może zapełnić się kompletem publiczności.