Kibice wciąż wierzą. Akcja "AZS nigdy nie zginie" pod ratuszem

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Fani basketu w Koszalinie nie mogą pogodzić się z tym, że ich drużyna może przestać istnieć.

Choć do ogłoszenia upadłości jeszcze nie doszło, a wszelkie procedury prawne dopiero będą uruchamiane, to ostatnie oświadczenie włodarzy klubu nie pozostawia wątpliwości - przez zadłużenie wynoszące około 1,5 miliona złotych AZS Koszalin Spółka Akcyjna zmuszona będzie ogłosić upadłość. A to oznacza koniec ekstraklasowej koszykówki w Koszalinie, bo także z rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki klub będzie musiał się wycofać. Wszystko wskazuje więc na to, że po 13 latach występów na najwyższym szczeblu istotna część historii sportu w regionie kończy ostatni rozdział.

W sobotę wieczorem, 29 bm. pod koszalińskim ratuszem grupa kibiców AZS Koszalin, w tym ta z Koszalińskiego Stowarzyszenia Koszykówki Nasz AZS, które zainicjowało akcję, protestowała w sprawie decyzji radnych miejskich. Ci nie wyrazili jednomyślnie zgody na to, by wspomóc finansowo zadłużoną spółkę. Choć prezydent miasta Piotr Jedliński taką chęć wyraził, to jego pomysł nie spotkał się z aprobatą wszystkich radnych miejskich. A bez tej zgody nie można było wdrożyć w życie planu mającego na celu ratowanie klubu, który w tym roku obchodzi 50-lecie swojego istnienia.

Część kibiców pod ratuszem, z hasłem "AZS nigdy nie zginie" na transparencie, skandowała znajome przyśpiewki, podnosiła się na duchu. Jeszcze inni ze smutkiem rozmawiali o tym, że to raczej pogrzeb, a nie zmartwychwstanie, ale zależało im na tym, by w tej chwili solidaryzować się ze środowiskiem koszykarskim. Niektórzy nie mogą uwierzyć, że to już koniec, że ich ukochany klub zostanie zlikwidowany. Najbliższe dni będą decydujące, jeśli chodzi o przyszłość AZS Koszalin, bo zaplanowano rozmowy przedstawicieli sympatyków klubu oraz władz miejskich. Zdaniem niektórych nie wszystko jeszcze stracone.

- Skontaktował się z nami Sebastian Tałaj, radny miejski z Koalicji Obywatelskiej, wyrażający chęć rozmów na temat przyszłości klubu - powiedział nam Tomasz Jarosz, prezes Koszalińskiego Stowarzyszenia Koszykówki „Nasz AZS”. - W poniedziałek o godz. 18.00 zorganizowane będzie spotkanie w koszalińskim ratuszu z radnymi. Mamy ze swej strony kilka propozycji, co można zrobić w tej sytuacji. Tli się w nas jeszcze iskierka nadziei, że uda się zachować AZS Koszalin na sportowej mapie Polski. 50 lat tradycji nie można zaprzepaścić ot tak, jak pstryknięciem palcami. Jako kibice, nie godzimy się na to, by AZS Koszalin zniknął. Tym licznym zgromadzeniem dajemy temu wyraz, chcemy pokazać, że ten klub ma dla kogo istnieć i komu dawać tyle emocji - dodał.

Przypomnijmy treść oficjalnego oświadczenia władz AZS Koszalin, opublikowanego w piątek, 28 bm.:

"W związku z trudną sytuacją finansową Spółki, której zadłużenie wynosi 1,5 mln złotych informujemy, iż Zarząd Klubu zobowiązany został do przygotowania wniosku o upadłość, co jednoznaczne jest z wycofaniem klubu z rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki, jak również zamknięciem klubu sportowego, działającego jako Spółka Akcyjna od roku 2006.

Jednocześnie informujemy, iż Rada Nadzorcza przedstawiła głównemu właścicielowi Spółki „Plan Naprawczy”, którego jednym z głównych założeń było dofinansowanie klubu kwotą 1,0 mln złotych, co pozwoliłoby na jego dalsze funkcjonowanie i ustabilizowanie sytuacji finansowej. O ile Prezydent Miasta Koszalina Piotr Jedliński wyraził chęć i wolę ratowania klubu, tak pomysł ten nie spotkał się z akceptacją i poparciem większości Radnych Miejskich, którzy musieliby zatwierdzić nieplanowany wcześniej wydatek z budżetu Gminy Miasto Koszalin.

Wobec powyższego, w najbliższym czasie podjęte zostaną odpowiednie działania niezbędne do uruchomienia procedury upadłości Spółki."

POLECAMY TAKŻE

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kibice wciąż wierzą. Akcja "AZS nigdy nie zginie" pod ratuszem - Głos Koszaliński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24