Kielczanin na Final Four przebył… 7500 kilometrów

red
Tomasz Wątor na Final Four przyleciał aż z Florydy.
Tomasz Wątor na Final Four przyleciał aż z Florydy. Dawid Łukasik
Ponad 600 kibiców z Kielc będzie zagrzewało piłkarzy ręcznych Vive Tauronu do walki o awans do wielkiego finału Ligi Mistrzów. Rekordzista, aby dotrzeć do niemieckiej Kolonii, pokonał 7500 kilometrów.

Kielczanie Ola i Michał Markiewiczowie przyjechali na Final Four z Dortmundu, gdzie mieszkają. - Chodziłem jeszcze na mecze Iskry, a w Niemczech byliśmy na meczu Vive z Rhein-Neckar Loewen i wybraliśmy się do Barcelony. Szczęśliwie, bo nasi wygrali. Słyszeliśmy, że Final Four ma szczególną atmosferę i postanowiliśmy to sprawdzić - mówił nam Michał.
Rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę pokonanych kilometrów na tegoroczny turniej w Kolonii, jest Tomasz Wątor, który na Final Four przyleciał specjalnie z …Tampa Bay na Florydzie.

7500 kilometrów! - Mieszkam w Stanach od 18 lat. Chodziłem na mecze Iskry jeszcze w latach 80., do hali Budowlanych, a potem na Krakowską. Chciałem już przyjechać na poprzednie Final Four, ale praca mi nie pozwoliła. A teraz trzy godziny w samochodzie, dziewięć w samolocie i jestem. Ciągle tu spotykam znajomych, Witka Bakalarza i rodziców naszego bramkarza, Krzyśka Markowskiego. Atmosfera jest super - mówił nam Tomasz Wątor.

Półfinałowy mecz Vive Tauron Kielce – Paris Germain Handball w sobotę o godzinie 15.15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kielczanin na Final Four przebył… 7500 kilometrów - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24