Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolarstwo. Na Ukrainie Marek Rutkiewicz atakował i uciekał

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Marek Rutkiewicz
Marek Rutkiewicz Darek Krzywański
Kolarze opolskiej grupy zawodowej Wibatechu Fuji nie zwalniają tempa i odnoszą kolejne sukcesy w międzynarodowym peletonie.

Tym razem zawodnicy z ekipy Wiesława Ciasnochy z Piątkowic k. Nysy startowali w trzech wyścigach Horizion Park Classic w Kijowie, zaliczanych do kalendarza UCI (kat.1.2). Do Kijowa jechali w dobrym nastrojach, bowiem od początku sezonu w każdym swoim starcie stawali na podium.

Podczas pierwszego wyścigu kolarze mieli do pokonania 160km, a na starcie stanęło prawie 200 zawodników z 27 ekip. Z przodu peletonu przede wszystkim starali się jechać kolarze Wibatechu Fuji oraz Kolss – BDC, którzy w ostatnich wyścigach dość często miedzy sobą rozdają karty. I tym razem było podobnie . Na trzy okrążenia przed końcem ucieczkę zainicjowali: Jacek Morajko (Wibatech-Fuji), Witalij Buts (Kolss-BDC) i Samir Jabrayilov (Synergy Baku Cycling Project).

Na ostatnim podjeździe zaatakował Buts i atak zakończył się sukcesem. Ukrainiec samotnie przekroczył linię mety, pięć sekund za nim przyjechał Morajko, a osiem sekund stracił zawodnik z Baku. Z peletonu najszybciej finiszowali nasi zawodnicy. Dariusz Batek był ostatecznie czwarty, a Marek Rutkiewicz - piąty.

Drugi wyścig w trosce o bezpieczeństwo i zdrowie zawodników został przerwany z powodu warunków atmosferycznych. Rzęsista ulewa spowodowała, że pokryta kostką brukową trasa stała się skrajnie niebezpieczna dla zawodników zjeżdżających ze zjazdów. Po kilku groźnych kraksach, w której uczestniczył także Przemysław Sobieraj ( Wibatech Fuji), ale na szczęście nic groźnego mu się nie stało, sędziowie podjęli bardzo mądrą decyzje o przerwaniu wyścigu.

Trzeciego dnia kolarze mieli, tym razem w upale, do pokonania trasę 120 km. Wymagające rundy ukończyło 71 uczestników, a powtórzyła się sytuacja z pierwszego wyścigu. Kontrolowali go zawodnicy Wibatechu Fuji i Kolss BDC, a 20 km przed metą zaatakowali Rutkiewicz oraz Mykhaylo Kononenko (Kolss BDC). Uzyskali oni szybko przewagę, a koledzy z grup „Rutka” i Kononenki nie pozwolili, by ucieczka została skasowana.

Na finiszu lepszy okazał się Ukrainiec, który o sekundę wyprzedził zawodnika Wibatechu Fuji i Włocha Andrea Pasqualon (Team Roth). Morajko był 17., a tuż za nimi Batek (+30). Andrzej Bartkiewicz ( Wibatech Fuji) zajał 31 lokatę (+3,25), a brzeżanin Wojciech Pszczolarski ( SKC Tufo Prostejov) był 44. ( +3:25).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kolarstwo. Na Ukrainie Marek Rutkiewicz atakował i uciekał - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24