Kolejna statuetka Kamila Wilczka. Polak graczem roku Broendby IF

Bartek Syta / Polska Press
W tym sezonie dwukrotnie wybrany piłkarzem miesiąca, w czerwcu odbierał koronę króla strzelców ligi duńskiej. 1 grudnia Kamil Wilczek cieszył się z kolejnej statuetki. Tym razem został piłkarzem roku w Broendby IF.

- Jako piłkarz rozwinąłem się w Broendby. Przychodziłem tutaj jako doświadczony zawodnik, ale niedoświadczony napastnik. Od samego początku mogłem tutaj liczyć na pomoc wielu osób i ten czas spędzony w Danii jest dla mnie bardzo dobry - zauważył kilka tygodni temu w wywiadzie z klubową telewizją. W swojej opinii Kamil Wilczek nie jest osamotniony. W obecnych rozgrywkach już dwukrotnie odbierał nagrodę zawodnika miesiąca. W sobotę otrzymał znacznie cenniejszą statuetkę. Polski napastnik w głosowaniu kibiców został wybrany piłkarzem roku swojego klubu.

Podobne głosowanie przeprowadzane jest wśród fanów Broendby rokrocznie, a nagroda wręczana jest 1 grudnia każdego roku w Kopenhadze.

“Dziękuję Broendby IF, a także wszystkim, którzy pomogli mi zdobyć tę nagrodę. Jestem bardzo dumny i szczęśliwy.” napisał na Instagramie. Pod zdjęciem pojawiło się multum gratulacji od duńskich kibiców. Napastnik cierpliwie odpowiedział na każdy z komentarzy. Również za to jest uwielbiany przez tamtejszych fanów. - Często spotykam kibiców na ulicach. Każda wizyta w sklepie kończy się krótkim spotkaniem, rozmową bądź zdjęciem. Jest to miłe, bo czuć że ktoś docenia twoją robotę. Cieszę się, że tak wiele osób podchodzi do mnie i prosi o autograf czy pyta o poprzednie mecze - opowiadał Wilczek, który do Danii trafił z Carpi FC w styczniu 2016 roku.

Tak jak we Włoszech nie odnalazł się, przez sześć miesięcy pojawiając na murawie zaledwie cztery razy, tak tutaj swoimi występami nawiązuje do czasów z Piasta, w barwach którego w 2015 otrzymał statuetkę piłkarza roku, a w sezonie 2014/2015 po raz pierwszy w karierze został królem strzelców. Po raz drugi udało mu się to w poprzedniej edycji duńskiej ekstraklasy. - Nie myślałem o tym. Jako piłkarz staram się nie wybiegać zbyt daleko w przyszłość. Żyję od meczu do meczu - przyznał.

Choć z Broendby umową związany jest tylko do 30 czerwca, wiele wskazuje na to, że kontrakt zostanie przedłużony. Jest podstawowym zawodnikiem w ekipie Alexandra Zornigera. W wywiadach Niemiec nie krył rozczarowania brakiem powołań dla jego podopiecznego. - Jeżeli Wilczek nie pojedzie na mundial, oznacza to, że inni Polacy prezentują formę na miarę mistrzostwa świata - grzmiał w maju.

- W ostatnim czasie otrzymałem od niego ogromne wsparcie, jestem mu za to bardzo wdzięczny. Gdyby nie on, pewnie nie byłoby mnie tutaj. Stawiał na mnie, pomagał w treningach i motywował do pracy - dziękował z kolei Wilczek. W obecnych rozgrywkach zanotował już 21 występów: 17 w duńskiej ekstraklasie, kolejne cztery w przegranych przez Broendby eliminacjach Ligi Europy. Choć sam zespół nie może zaliczyć ich do udanych, Polak zdobył w nich trzy gole oraz zapisał sobie asystę.

Jeszcze skuteczniejszy jest w lidze. Po 17. kolejkach przewodzi klasyfikacji strzelców mając na swoim koncie dwanaście bramek. Nad goniącym go duetem z FC København - Dame N'Doyem oraz Robertem Skovem, ma dwa trafienia przewagi i jest na najlepszej drodze, by powtórzyć swój sukces z poprzedniego sezonu, ponownie zostając królem strzelców ligi duńskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24