Nakłucia mogły wskazywać, że sportowiec najpierw został odurzony, a następnie uduszony w taki sposób, by wyglądało to na samobójstwo. W piątek Roman Giertych, pełnomocnik rodziny boksera, złożył wniosek o przeprowadzenie ponownej sekcji zwłok i przesłuchanie świadków, którzy mogliby wskazać ewentualnych zleceniodawców zabójstwa.
Na doniesienia "GW" szybko zareagowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, która podkreśliła, że biegli stanowczo wskazali jednoznaczną przyczynę śmierci Dawida Kosteckiego.
CZYTAJ TAKŻE: Vital Heynen show po awansie na igrzyska w Tokio. "Mogę mówić po polsku" [WIDEO]
- Jednoznacznie wynika, że do zgonu Dawida Kosteckiego doszło w wyniku ucisku pętli zawiązanej przez denata na szyi. W opinii nie stwierdzono żadnych zmian urazowych, wskazujących na stoczoną walkę bądź aktywną obronę - podano w specjalnym komunikacie prokuratury.
Jednocześnie potwierdzono, że podczas szczegółowych oględzin ciała denata stwierdzono dwie zmiany skórne w obrębie szyi Kosteckiego. Zostały one ujawnione i poddane analizie.
Biegli stanowczo wykluczyli, że są to ślady powstałe na skutek ukłucia, wkłucia lub nakłucia. Są one jedynie zadawnionymi strupami, niemającymi związku ze śmiercią - czytamy na stronie prokuratury.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?