Lubelscy fani zadbali, aby atmosfera na Arenie była tego dnia wyjątkowa. Piłkarze wyszli na murawę przy dźwiękach nagranego w ostatnich dniach nowego klubowego hymnu.
– Fakt, że kibice stworzyli tego wieczoru wspaniałe widowisko, nie był dla nas zaskoczeniem. Będąc na stadionie Motoru często spotykamy się z tym, że jest ponad 10 tysięcy widzów. Graliśmy już tu przy pełnych trybunach – mówi zadowolony z tego powodu Mateusz Stolarski, trener Motoru.
Atmosferę na obiekcie docenił również Marek Papszun, szkoleniowiec Rakowa, dla którego niedzielne starcie było powrotem na ławkę trenerską po rocznym „urlopie”.
– Cieszę się, że mogę być na ławce i konferencji. Tęskniłem, czekałem na pierwszy mecz i się doczekałem. Tym bardziej cieszę się, bo wygraliśmy i trafiliśmy na takie spotkanie, w którym atmosfera była kapitalna. Widać, że w Lublinie jest zainteresowanie piłką i potrzeba piłki na bardzo wysokim poziomie. Super się tutaj grało. Super było wrócić do Lublina. To miejsce jest szczęśliwe dla mnie i dla drużyny. Zdobyliśmy tu nasz pierwszy puchar Polski. Zawsze będę dobrze wspominał Lublin. Również po dzisiejszym starciu – przyznawał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?