Kontuzja Branko Vujovicia z Łomża Vive Kielce poważniejsza, niż przypuszczano. Jego gra z FC Porto mało prawdopodobna

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Gra Branko Vujovicia (na zdjęciu z piłką) w środowym meczu z FC Porto stoi pod dużym znakiem zapytania.
Gra Branko Vujovicia (na zdjęciu z piłką) w środowym meczu z FC Porto stoi pod dużym znakiem zapytania. Dawid Łukasik
Udział Branko Vujovicia, piłkarza ręcznego Łomża Vive Kielce w środowym (godzina 18.45, Hala Legionów) meczu Ligi Mistrzów z FC Porto stoi pod dużym znakiem zapytania. W sobotnim spotkaniu PGNiG Superligi Czarnogórzec skręcił staw skokowy.

W końcówce spotkania z Azotami Puławy, wygranego przez mistrzów Polski 29:28, Branko Vujović skręcił staw skokowy i musiał opuścić boisko z pomocą fizjoterapeuty. Kilka godzin później klub poinformował na Twitterze, że uraz nie jest groźny i reprezentant Czarnogóry prawdopodobnie będzie mógł zagrać w najbliższym meczu.

Okazuje się, że nie jest tak różowo.

- Branko przejdzie dzisiaj badania. Ma bardzo mocno skręcony staw skokowy. Nie wiemy z Talantem, czy on będzie w stanie zagrać z Porto. Nie jestem lekarzem, ale miałem takie rzeczy i wiem, że jeśli staw skokowy jest skręcony pierwszy raz to ta przerwa może być troszeczkę dłuższa. Z kolejnymi skręceniami organizm radzi sobie łatwiej - mówił na poniedziałkowym spotkaniu z dziennikarzami drugi trener Łomża Vive Kielce, Krzysztof Lijewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24