Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontuzje skomplikowały życie, lecz Śledź płynie dalej, a Spartanie rosną w siłę [ECHA MECZU ZE STALĄ]

Dawid Foltyniewicz
Tomasz Hołod
Porażki z Unią Leszno, GKM-em Grudziądz i Stalą Gorzów na początku sezonu nie mogły napawać optymizmem sympatyków Betardu Sparty Wrocław. Tymczasem po 10. kolejce WTS to druga siła PGE Ekstraligi, która pewnie zmierza do fazy play-off.

Ostatnich dwóch menedżerów Betardu Sparty Wrocław łączy główkowanie nad zestawieniem składu WTS-u pod nieobecność kontuzjowanych zawodników. W kluczowym momencie sezonu 2017 na dwa mecze fazy play-off (półfinał z Cash Broker Stalą Gorzów i finał z Fogo Unią Leszno) Rafałowi Dobruckiemu wypadł Maksym Drabik, który w rozgrywanej w niemieckim Güstrowie rundzie Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów uszkodził obojczyk. Rok później końcówkę rozgrywek musiał opuścić z kolei Gleb Czugunow. Rosjanin w półfinale Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów doznał podwójnego złamania nogi.

W obecnym sezonie z urazami zmagały się dwa największe asy w talii trenera Dariusza Śledzia, czyli Maciej Janowski i Tai Woffinden. Ten drugi wciąż przechodzi rehabilitację po tym, jak w wyniku zderzenia z Grigorijem Łagutą w meczu ze Speed Car Motorem Lublin złamał łopatkę i uszkodził jeden z kręgów. Betard Sparta na Stadionie Olimpijskim dwukrotnie walczyła o ligowe punkty bez Brytyjczyka. Efekt? Nad wyraz udany – 56:34 z forBET Włókniarzem Częstochowa i 58:32 z truly.work Stalą Gorzów.

W obliczu pauzy Woffindena większa odpowiedzialność za wynik siłą rzeczy spadła na pozostałych „Spartan”, a ci bez trzykrotnego indywidualnego mistrza świata radzą sobie na razie co najmniej dobrze. Ze sprzętu oraz pomocy mechaników kontuzjowanego kolegi korzysta ostatnio Vaclav Milik. Dobrucki „przypadłość” 26-latka do przeplatania dobrych wyścigów ze słabymi nazywał czeskim przekładańcem. Syn byłego zawodnika Sparty (o takim samym imieniu i nazwisku) początek sezonu 2019 miał jeszcze gorszy, ponieważ trudno było doszukać się udanych gonitw w wykonaniu „Vaszka” w PGE Ekstralidze. Przed tygodniem w spotkaniu z forBET Włókniarzem Milik sięgnął jednak po sześć punktów z bonusem, a w niedzielnym starciu z truly.work Stalą – dziewięć z bonusem. Reprezentant Czech odzyskał radość z jazdy i zapewne równie mocno cieszy go fakt, że w końcu mógł odwdzięczyć się wrocławskim kibicom za wsparcie, które otrzymywał od nich także podczas okresu, kiedy miał spore problemy ze zdobywaniem punktów. Na swoim profilu na Instagramie urodzony w Čáslavie żużlowiec udostępnił długi film z rundy honorowej po meczu z truly.work Stalą, kiedy odbiera gratulacje od sympatyków Betardu Sparty.

Równie duże znaczenie na postawę Milika mogły mieć słowa trenera. Śledź co prawda nie desygnował czeskiego zawodnika do składu na dwa ligowe spotkania, jednak zaznaczał, że w żadnym wypadku nie skreśla jednego ze swoich podopiecznych. – Naprawdę zależy mi na tym, by wrócił mocny, a nie by dołować go stawianiem w roli „niepotrzebnego elementu”. Za bardzo go szanuję, by mu to zrobić – mówił 49-letni szkoleniowiec.

Nie sposób także przejść obojętnie obok występu Przemysława Liszki – osiem punktów z dwoma bonusami! Wychowanek Sparty zanotował najlepszy mecz w historii swoich startów w PGE Ekstralidze i w niedzielę okazał się skuteczniejszy od bardziej doświadczonego partnera z formacji młodzieżowej, Maksyma Drabika (6+1). Rozwój wrocławianina powinien cieszyć tym bardziej, zważywszy na fakt, że w 2020 roku Drabik będzie już seniorem. Na razie juniorzy WTS-u robią sporo, aby Betard Sparta zapewniła sobie jak najlepszą pozycję przed walką w fazie play-off.

Jak co dekadę, na Stadionie Oporowska zebrał się kawał historii wrocławskiego futbolu. Drużyna, która 40 lat temu triumfowała w Mistrzostwach Polski juniorów, podjęła Reprezentację Dziennikarzy. Zobaczcie w jakiej formie są dziś Waldemar Prusik, Ryszard Tarasiewicz i spółka!Więcej o meczu -> https://gazetawroclawska.pl/mistrzowie-sprzed-40-lat-nie-dali-szans-dziennikarzom-prusik-tarasiewicz-i-spolka-znow-kroluja-na-oporowskiej/ar/c2-14245559?czy_podglad=tDO KOLEJNYCH ZDJĘĆ MOŻESZ PRZECHODZIĆ ZA POMOCĄ STRZAŁEK

Mistrzowie juniorów z 1979 vs. wrocławscy dziennikarze [GALERIA ZDJĘĆ]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kontuzje skomplikowały życie, lecz Śledź płynie dalej, a Spartanie rosną w siłę [ECHA MECZU ZE STALĄ] - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24