Korona skromnie pokonała w Kielcach Zdrój Busko-Zdrój 1:0. Sędzia dopuścił do bardzo ostrej gry [ZDJĘCIA, WIDEO]

Sławomir Stachura
Jedynego gola meczu strzelił Daniel Szelągowski w pierwszej połowie
Jedynego gola meczu strzelił Daniel Szelągowski w pierwszej połowie Sławomir Stachura
W meczu czwartej ligi świętokrzyskiej rezerwy Korony wygrały w Kielcach ze Zdrojem Busko- Zdrój 1:0. Sędzia dopuścił do ostrej gry po przerwie i narażał zawodników na kontuzje.

Korona II Kielce – Zdrój Busko-Zdrój 1:0 (1:0)
Bramka:
Daniel Szelągowski 22.
Korona: Miśkiewicz – Więckowski, Tamm, Pierzchała, Kordas – Szałas (60. Skrzecz), Jopkiewicz, Dziubek (78. Kloc) , Kallaste – Szelągowski (75. Gurski), Rogoziński (88. Matuszewski).
Zdrój: Szcześniak – Florczyk, Radwański, Pietras, Kolasa – Jaśkiewicz, Papros (88. Guca), Bandura (46. Gębalski), Sinkiewicz (54. Piotrowski), Kowalski,- Zawierucha.

Piłkarze Zdroju mocno postawili się Koronie i stworzyli wiele okazji do zdobycia bramki. Brakowało im jednak skuteczności, bądź na drodze do bramki stał Michał Miśkiewicz. Golkiper Korony w 89 minucie bardzo dobrze obronił uderzenie Jana Kowalskiego i w ten sposób zapobiegł utracie gola. Okazję na wyrównanie goście mieli też w 76 minucie po strzale Macieja Kolasy, ale wtedy również dobrze obronił Miśkiewicz, podobnie jak dobitkę jednego z graczy Zdroju.
- Cóż z tego, że dobrze gramy, skoro w każdym meczu mamy wiele sytuacji, a nie potrafimy ich wykorzystywać – mówił niepocieszony po meczu Tomasz Kiciński, trener Zdroju.

Decydujący cios Korona zadała w 22 minucie, gdy dobre podanie z prawej strony otrzymał Daniel Szelągowski, uderzył z woleja i piłka wylądowała w siatce. 17-letni piłkarz Korony po raz drugi zagrał w zespole seniorów. Potem Korona miała kolejne okazje, ale jej również brakowało skuteczności i dobrego ostatniego podania.

- Zdrój to najlepszy zespół jaki grał w Kielcach tej wiosny. Potrafi dobrze rozgrywać piłkę i jest dobrze zorganizowany. Dlatego cieszymy się, że udało się go pokonać i zdobyć trzy punkty. Szkoda tylko, że gra się po przerwie zaostrzyła, Zdrój grał agresywnie i było to niebezpieczne dla piłkarzy – mówił Sławomir Grzesik, trener Korony.

A gra zaostrzyła się dlatego, że dopuścił do tego sędzia Adam Jamka. Pozwolił na zbyt wiele zawodnikom i kości trzeszczały na boisku coraz bardziej. Z urazem opuścił plac gry Szelągowski, narzekał też reprezentant Estonii Ken Kallaste.

- 3,5 roku gram w piłkę w Polsce, ale nigdy jeszcze nie byłem tak mocno pokopany. Sędzia nie powinien do tego dopuścić– mówił wychodząc z szatni i wyraźnie utykając Kallaste z Korony.

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich


Korona ma 45 lat. Tak awansowała do ekstraklasy



TOP 11 najlepszych napastników Korony w ekstraklasie! Król może być tylko jeden! Sprawdź - aktualizacja [GALERIA]



Korona Kielce, Wiosna 2019 - Piłkarze bez tajemnic, Kontrakty, wartość rynkowa


NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:

Sport Echo Dnia

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:

Korona Kielce - Echo Dnia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Korona skromnie pokonała w Kielcach Zdrój Busko-Zdrój 1:0. Sędzia dopuścił do bardzo ostrej gry [ZDJĘCIA, WIDEO] - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24