Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona - Śląsk. Zrobić porządki po Widzewie, a potem zagrać za trzy punkty [TRANSMISJA NA ŻYWO, LIVE STREAM ONLINE, GDZIE OGLĄDAĆ]

RH
15.09.2019 zabrzemecz gornik zabrze slask wroclawfot. marzena bugala- azarko / /dziennik zachodni/ polska press
15.09.2019 zabrzemecz gornik zabrze slask wroclawfot. marzena bugala- azarko / /dziennik zachodni/ polska press Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
Po serii meczów z trudnymi rywalami na początku sezonu, Śląsk wreszcie ma przed sobą łatwiejsze zadanie. A że apetyty wzrosły, to trzy punkty z Koroną są obowiązkiem. Początek meczu dziś o godz. 20.30 (Canal+ Sport).

KORONA KIELCE ŚLĄSK WROCŁAW 27.09.2019 EKSTRAKLASA TRANSMISJA GDZIE OGLĄDAĆ

Zwykło się mówić, że aby wystawić miarodajną piłkarską ocenę, trzeba obejrzeć 10 meczów. Podopieczni Vítězslava Lavički właśnie tyle mają za sobą w trwającym sezonie - 9 spotkań na poziomie PKO Ekstraklasy i znacznie mniej chlubny występ przeciwko Widzewowi Łódź w Totolotek Pucharze Polski.

W Łodzi przyszła pierwsza porażka Trójkolorowych od momentu inauguracji sezonu w Krakowie. Cztery zwycięstwa i pięć remisów - takim wynikiem do tej chwili szczycili się wrocławianie. Czy dotkliwa przegrana z Widzewem jest aż tak głęboką rysą na szkle fenomenalnego startu rozgrywek? W Kielcach Lavička będzie miał za zadanie udowodnić, że nie.

- Dla mnie ten mecz przyniósł sporo informacji na przyszłość o zawodnikach i o drużynie. Dla nas teraz jest ważne, abyśmy wrócili do tego, co pokazywaliśmy w ekstraklasie - mówił w łódzkiej sali konferencyjnej Czech. Kiedy drużyna dotąd brnęła jak maszyna do przodu, gdzieś po jej bokach pozostawały niezadowolone głosy. Jedni mówili, że niestosowne jest kompletne odsunięcie klubowych weteranów, inni żalili się, że mało szans dostają tacy zawodnicy jak Damian Gąska czy Mateusz Hołownia. Nie popadając w skrajności i nawiązując ponownie do pierwszego zdania tego tekstu, możemy być pewni, że Lavička tych piłkarzy zupełnie nie skreśli. Czeski szkoleniowiec wysłał jednak jasny sygnał, że doskonale wie jak lepić z dostępnej mu gliny.

- Biorąc pod uwagę, że w Łodzi ponieśliśmy porażkę, to uważam, że dobrze złożyło się, że kolejny mecz zagramy już w piątek. Wczoraj mieliśmy trening wyrównawczy dla zawodników, którzy nie wystąpili w Pucharze Polski, pozostali odbyli zajęcia regeneracyjne. Później był czas na odnowę, a wieczór poświęciliśmy szczegółowej analizie meczu z Widzewem. Z kolei dziś rano analizowaliśmy grę Korony, a następnie przeprowadzony został trening. Dzisiaj czeka nas także wyjazd do Kielc - zapowiedział trener.

Poza kompromitacją na boisku, istne dantejskie sceny miały miejsce na trybunach. Aresztowano 27 kibiców gości, a w kuluarach mówiło się, że konsekwencje incydentów z trybun mogą być brzemienne dla samego klubu z Wrocławia - istniała możliwość zamknięcia wrocławskiego stadionu albo nawet wykluczenie z przyszłorocznych rozgrywek Pucharu Polski. WKS wydał oświadczenie, w którym informuje m.in. o zerwaniu współpracy ze stowarzyszeniem „Wielki Śląsk”. Klub twierdzi, że uprzedzał organizatorów meczu o tym, że otwarcie sektora dla kibiców gości wiąże się z pewnym niebezpieczeństwem.

„Ponadto klub już na dwa tygodnie przed meczem aż do dnia jego rozegrania utrzymywał stały kontakt z organizatorem wyjazdu do Łodzi - Stowarzyszeniem Kibiców „Wielki Śląsk”, rozmawiając o potencjalnych zagrożeniach. Klub informuje, że w wyniku zajść w sektorze gości na stadionie Widzewa Łódź, w trybie natychmiastowym podjął decyzję o zawieszeniu współpracy ze Stowarzyszeniem „Wielki Śląsk”- czytamy. I dalej: „W opinii WKS Śląsk Wrocław SA, informując Wojewodę Dolnośląskiego, Komendę Wojewódzką i Miejską Policji, przedstawicieli Polskiego Związki Piłki Nożnej, Zarząd RTS Widzew Łódź o potencjalnym ryzyku, a do tego monitorując na bieżąco sytuację wśród kibiców, wyczerpane zostały wszelkie prawne i regulaminowe instrumenty przysługujące klubowi przyjezdnemu.

Wyrażamy ubolewanie z powodu zajść, jakie miały miejsce na sektorze gości podczas meczu Widzew - Śląsk. Jako klub, zajmujący od wielu lat czołowe miejsca w rankingu bezpieczeństwa PZPN, czujemy się zobligowani do podejmowania kolejnych działań, mających na celu poprawę bezpieczeństwa na wszystkich stadionach w Polsce”.

Wczoraj natomiast pojawiło się obwieszczenie PZPN, w którym potwierdziły się obawy, aczkolwiek można się cieszyć, że kary nie należą do najostrzejszych. Więcej można przeczytać TUTAJ

Piłkarsko Widzew jest już zamkniętym rozdziałem. W Ekstraklasie Śląsk wciąż ma czystą kartę i walczy o pozostanie niezwyciężonym. Mecz przeciwko Koronie nie powinien należeć do tych, przed którymi piłkarze Śląska mogliby czuć większy niepokój. Kielczanie czekają na zwycięstwo od lipca, kiedy to pokonali Raków Częstochowa. W międzyczasie Gino Lettieri ustąpił miejsca Mirosławowi Smyle, który z kolei w czterech meczach zdobył dwa punkty i odpadł z Pucharu Polski w meczu z KGHM Zagłębiem Lubin.

Dodatkowo sytuacja kadrowa nie napawa kibiców w świętokrzyskiem optymizmem. Przedłuża się kontuzja Jakuba Żubrowskiego oraz uraz mięśnia Michała Gardawskiego. Dodatkowo za kartki będzie pauzował Ognjen Gnjatić. Środek pola w Koronie będzie mocny przetrzebiony i to w tej strefie Śląsk będzie szukał dla siebie miejsca. W szeregach WKS-u pod znakiem zapytania stoi jedynie dyspozycja Krzysztofa Mączyńskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Korona - Śląsk. Zrobić porządki po Widzewie, a potem zagrać za trzy punkty [TRANSMISJA NA ŻYWO, LIVE STREAM ONLINE, GDZIE OGLĄDAĆ] - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24