Górnik Zabrze - Korona Kielce 1:2 (0:1)
Bramki: Bartosz Eizenchart 61 – Daniel Szelągowski 30 z karnego, Kacper Rogoziński 88.
Korona: Sokół – Gawlik, Bartosiak, Bujak, Kordas (52. Długosz) – P. Lisowski, Prętnik – Szelągowski (65. Sowiński), Piróg (56. Petrović), D. Lisowski (80. Rogoziński) – J. Górski.
Był to mecz zaległy z rundy jesiennej, który miał się odbyć w Zabrzu. Korona zgodziła się go przełożyć, ale pod warunkiem, że rozegrany zostanie w Kielcach. To dlatego gospodarzem byli zabrzanie, którzy napędzili strachu Koronie. Kielczanie grali bowiem chaotycznie i nerwowo, a Górnik po strzeleniu wyrównującego gola złapał wiatr z żagle. Ale Koronie udało się jednak wygrać po świetniej akcji zainicjowanej przez wprowadzonego po przerwie Wiktora Długosza. Żółto-Czerwoni wygrali i powiększyli przewagę w tabeli nad drugim Śląskiem Wrocław aż do 11 punków. Do końca rozgrywek zostało osiem kolejek, a już w niedzielę Korona podejmuje będący w strefie spadkowej Motor Lublin (godzina 12). Ma szanse na kolejne punkty. Oby tylko zagrała lepiej, niż z Górnikiem.
- Dziś sami stwarzaliśmy sobie problemy i nie pamiętam takiego meczu, w którym byliśmy aż tak niedokładni. Ale takie mecze też się zdarzają. Najważniejsze jest zwycięstwo – podsumował Marek Mierzwa, trener Korony.
Pierwszy gol padł po tym jak w polu karnym faulowany był Piróg, sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Szelągowski.
Trener Mierzwa widział, że Koronie wyraźnie nie idzie, więc wprowadził po przerwie doświadczonego Wiktora Długosza, który ostatnio leczył uraz i był oszczędzany. Ale zanim Długi wziął sprawy w swoje ręce, zabrzanie wyrównali po strzale z rzutu wolnego.
przy stanie 1:1 Koronie zaczęło się śpieszyć, ale brakowało wykończenia. W 87. minucie Długosz wyłożył piłkę Jakubowi Górskiemu, ten nie zdążył jednak skierować jej do siatki. Po chwili Długosz popisał się świetnym podaniem tym razem do wprowadzonego na boisko Kacpra Rogozińskiego, a ten ustalił wynik.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?