Koroneczki pożegnały się z PGNiG Superligą Kobiet porażką w Jarosławiu [ZDJĘCIA]

Eurobud JKS Jarosław - Suzuki Korona Handball Kielce 31:22 (16:13)
Suzuki Korona Handball: Hibner (1-30 min, 5/21 = 24%), Chojnacka (31-50 min, 3/16 = 19%), Chodakowska (50-60 min, 2/4 = 50%) – Gliwińska 1, Kędzior 3 – M. Więckowska 6 (1) – Pastuszka 2, Costa 2, Rosińska – Pękala 7 – Zimnicka, Staszewska – Jasińska 1, Miśkiewicz. Trener: Paweł Tetelewski.
Eurobud JKS: Kordowiecka (1-30 min, 7/20= 35%), Djurasinović (31-51 min, 6/11 = 55%), Kucharczyk (51-60 min, 2/6 = 33%) – Zimny 3, Mrden, Smolin 5, Guziewicz 1, Nestiariuk 2, Gadzina 4, Balsam 10 (5), Dorsz 1, Strózik, Matuszczyk 5. Trener: Reidar Mostad.

Karne. Suzuki Korona Handball: 1/1. Eurobud JKS: 5/5.

Kary. Suzuki Korona Handball: 4 minuty (Pastuszka, M. Więckowska po 2). Eurobud JKS: 2 minuty (Strózik 2).

Sędziowali: Wojciech Bloch (Nakło Śląskie), Michał Solecki (Tarnowskie Góry).

Widzów: 300.

Przebieg: 0:2, 4:2, 4:3, 5:3, 5:4, 6:4, 6:6, 7:6, 7:8, 9:8, 9:9, 10:19, 10:10, 11:10, 11:11 (‘25), 15:11 (‘29), 15:12, 16:12, 16:13 – 20:13 (‘37), 20:14, 21:14, 21:15, 22:18 (‘43), 29:18 (‘52), 29:19, 29:20, 30:20, 30:21, 31:21, 31:22.

Porażką w Jarosławiu nasze szczypiornistki pożegnały się z PGNiG Superligą Kobiet. Zakończyły sezon na ostatnim, ósmym miejscu, zebrały cztery punkty, odniosły tylko jedno zwycięstwo.

Kielczanki zagrały w sobotę bez Katarzyny Grabarczyk i Magdaleny Kowalczyk, w PGNiG Superlidze Kobiet zadebiutowała 18-letnia wychowanka naszego klubu, obrotowa, Gabriela Miśkiewicz. Mecz nie miał konkretnej stawki, bo gospodynie, przygrywając w poprzedniej kolejce w Kobierzycach, straciły szanse na brązowy medal, a zespół gości od dłuższego czasu był skazany na degradację.

Koroneczki całkiem dobrze zaczęły mecz i choć popełniały sporo prostych błędów i czasem miały problemy z pokonaniem Weroniki Kordowieckiej, to jednak utrzymywały wynik w okolicach remisu, a nawet wychodziły na prowadzenie. Całkiem dobrze grały bowiem w obronie, kilka piłek odbiła bramkarka, Małgorzata Hibner. W ataku często, choć nie zawsze skutecznie, z drugiej linii rzucały Magda Więckowska (mimo podwyższonej pod nią obrony JKS) i Alicja Pękala. Od stanu 2:0 miały wprawdzie siedmiominutowy przestój w zdobywaniu bramek i Eurobud wygrywał 4:2, ale w 17 minucie był remis 6:6, a w 20 minucie Więckowska dała im prowadzenie 8:7. Źle nasz zespół zagrał jednak w końcówce tej części spotkania i jarosławianki zbudowały kilkubramkową przewagę.

Kiepski okres przeciągnął się na początek drugiej połowy, kiedy zespół z Kielc znów przez siedem minut nie trafiał do bramki rywalek. Potem przez chwilę drużyna trenera Pawła Tetelewskiego grała nieco lepiej i w 43 minucie miała tylko cztery bramki straty (22:18), ale znów nastąpiła przerwa w zdobywaniu goli, tym razem najdłuższa, bo dziewięciominutowa. W 52 minucie było 29:18.

Nasze zawodniczki popełniły w tym spotkaniu aż 21 błędów indywidualnych i miały tylko 51-procentową skuteczność.

GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

IGOR KARACIĆ SIĘ ZARĘCZYŁ. ZOBACZ JEGO PIĘKNĄ WYBRANKĘ	PIĘKNOŚĆ Z UKRAINY. ZOBACZ PARTNERKĘ ARTIOMA KARALIOKA
BYŁY ZAWODNIK VIVE KIELCE JEST CZOŁOWYM POKERZYSTĄ ŚWIATA. WYGRYWA MILIONY DOLARÓW	RESTAURACJE, STRZELNICA, SKLEP, DEVELOPERKA, CAMPY DLA MŁODZIEŻY– ZOBACZ BIZNESY PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]