Kosta Runjaic: Nie myślimy o Tomku Kaczmarku, a o stylu naszej gry

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Kosta Runjaic
Kosta Runjaic Andrzej Szkocki/Polska Press
W sobotę o godz. 17.30 Pogoń Szczecin podejmie Lechię Gdańsk. Mecz na szczycie i mecz z ciekawymi podtekstami.

W piątek trener Portowców Kosta Runjaic podczas tradycyjnej konferencji przedmeczowej przedstawił sytuację w zespole.

Sytuacja kadrowa
Sytuacja jest podobna jak w poprzednim tygodniu. Wszyscy są do dyspozycji poza Alexem i Kacprem Smolińskim, którzy leczą długotrwałe kontuzje.

Mecz z Lechią jako ten najważniejszy w sezonie
Każdy następny jest najważniejszy, ale znamy wagę tego spotkania ze względu na sytuację w tabeli. Wiemy z kim gramy, jesteśmy w dobrej formie i będziemy go chcieli na pewno wygrać.

Tomasz Kaczmarek i jego wiedza o Pogoni i Runjaicu
Tomasz to dobry, młody trener. Odkąd przejął Lechię to zdobył najwięcej punktów ze wszystkich drużyn. Są drużyną godziny. Punktują z bardzo wysoką skutecznością. Graliśmy z nimi już sporo spotkań – 4 zwycięstwa, 2 porażki i 2 remisy za mojej kadencji. Moje pierwsze zwycięstwo dla Pogoni to właśnie w meczu z Lechią. Na ogół były to dobre mecze z naszej strony, ale nie zawsze punktowaliśmy zadowalająco. My teraz nie myślimy o Tomku Kaczmarku, a naszym stylu gry. Wielu trenerów nas zna, ale niezależnie od tego nie zmieniamy naszego pomysłu.

Słowa Kaczmarka „Pogoń wygląda jak przyszły mistrz Polski”. Kokieteria czy spychanie presji?
Tomek wie, jak pracujemy, zna jakość naszej drużyny. Obecnie dobrze wyglądamy, jesteśmy stabilni i gramy dobrą piłkę. Ale to Lechia najlepiej punktuje za kadencji Tomka. Lechia jest z pewnością interesującą drużyną i zaliczam ją do drużyn, które będą chciały walczyć o najwyższe cele. Piotr Stokowiec pracował tam 3 lata i walczył o czołówkę, z sukcesami. Odkąd ja pracuję w Pogoni to Lechia jest bardzo mocno, ledwie kilka punktów za nami. Grali dwa razy w finale Pucharu Polski, raz go zdobyli, raz zdobyli Superpuchar. Są w górze tabeli i zarówno drużyna i klub mają duże ambicje. Znamy ich sytuację finansową, budżet, są w innej kategorii niż my. Nie mamy nic przeciwko temu, by zdobyć mistrzostwo, ale to jeszcze daleka droga. Teraz 4 ekipy walczą o tytuł – Lech, Lechia, Pogoń i Raków. Legia też od nowego roku, z nowym trenerem będzie miała większą moc i jeszcze bym ich nie skreślał. Wielu ekipom punkty zabiorą. Teraz pełna koncentracja na Lechii i zagrać dobrze, a jeśli to możliwe – wygrać. Spodziewam się ciężkiego spotkania, chcemy utrudnić im granie i jak to się nam uda to jestem spokojny o dobry wynik. Lechia ma sporo jakości, motywacją jest dobra seria, ale na pewno inaczej zaprezentują się w spotkaniu z nami.

Kamil Grosicki od 1. minuty czy z rezerwy?
Kto Kamila zna, ten wie, że on jest zawsze gotowy do grania.

Różnice z Kaczmarkiem
Wewnątrz sztabu powinny być różne zdania. Miałem w Tomku i Robercie Kolendowiczu dwóch świetnych asystentów, co jest szczególnie ważne w obecnej piłce. Różne zdania były, ale na końcu to pierwszy podejmuje decyzję. Bierze na siebie też odpowiedzialność. Mogliśmy z Tomkiem różnić się w wielu elementach np. o diecie.

Słabe strony Lechii, które Pogoń może wykorzystać
Tych dobrych mają sporo – od wielu sezonów mają dobry miks zawodników w ataku: Paixao czy Zwoliński, którzy są nietuzinkowi w grze. Ale też mają dużo doświadczenia. To powiązanie jakości z doświadczeniem. Dobrze wyprowadzają piłkę poprzez boczne sektory. W środku Gajos, który też świetnie wykorzystuje stałe fragmenty gry. Trzeba ich zneutralizować, wybić atuty. A przy tym trzeba prezentować swój rytm, swój styl. Chłopcy są zmotywowani, palą się do gry i spodziewam się ich dobrego występu.

Wysoki pressing pomysłem też na Lechię
Zawsze chcemy wysoko pressować, wysoko bronić, ale nie zawsze to się nam udaje. Musimy zabezpieczyć się przed kontrami. Nie ma co więc za dużo myśleć, ale trzeba zagrać swoje i reagować na bieżąco na boisku.

Zwycięskiego składu się nie zmienia?
Decyzje będą zapadać w sobotę. Dobrze ostatnio wyglądaliśmy, mamy też pewien pomysł. Nie zawsze wystawialiśmy skład taki, jakbyśmy chcieli, ale teraz sytuacja kadrowa jest naprawdę bardzo dobra. Możliwe, że powtórzymy ustawienie. Grosicki, Drygas, Kucharczyk czy Parzyszek to dodatkowy atut na drugą połowę. Ale jak zagrają w „11” to też dadzą z siebie wszystko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kosta Runjaic: Nie myślimy o Tomku Kaczmarku, a o stylu naszej gry - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24