Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarki Wisła Can-Pack ograły faworytki z Hiszpanii! [ZDJĘCIA]

Justyna Krupa
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Koszykarki „Białej Gwiazdy” niespodziewanie okazały się w Krakowie lepsze od mocnej ekipy Avenida Salamanka.

Jeśli wiślaczki chciały podtrzymać nadzieje na zajęcie 6. miejsca w tabeli grupy B Euroligi, w praktyce nie mogły pozwolić sobie na porażkę z ekipą z Salamanki. Wprawdzie hiszpańska drużyna to – na papierze – przeciwnik zdecydowanie mocniejszy personalnie od „Białej Gwiazdy”, ale już raz w tym sezonie krakowianki pokazały, że są w stanie z nią rywalizować.

W starciu ze swoją byłą drużyną debiut w ekipie Krzysztofa Szewczyka zaliczyła skrzydłowa Farhiya Abdi. Po „trójce” Leo Rodriguez wiślaczki wyszły na prowadzenie 16:9. Krakowianki nastawiły się na to, by agresywną defensywą dorównać rywalkom z Hiszpanii, znanym z dyscypliny w defensywie. W efekcie po pierwszej kwarcie wygrywały 20:13.

Później wiślaczki zacięły się jednak w ataku. Przez prawie pół kwarty nie były w stanie zdobyć choćby punktu. W efekcie przyjezdne odrobiły straty i wyszły na prowadzenie. Dopiero dzięki trafieniu Cheyenne Parker z linii rzutów wolnych udało się krakowiankom odblokować. Później o punkty było już łatwiej, gospodynie zaczęły z większą kreatywnością budować swoje ataki. A pod własnym koszem spisywały się na tyle dobrze, że pozwoliły przeciwniczkom zdobyć do przerwy ledwie 25 oczek. Po pierwszej połowie prowadziły różnicą aż 8 punktów.

Po zmianie stron ekipa z Hiszpanii mozolnie starała się odrabiać straty. Przyjezdnym tego dnia gra się wyraźnie nie kleiła, ale mimo to były w stanie zbliżyć się do Wisły na dwa punkty. Kolejna „trójka” Rodriguez przyszła w odpowiednim momencie, pozwoliła gospodyniom odskoczyć na 41:36. Pod koszem bardzo ambitnie z wysokimi zawodniczkami Salamanki walczyła Giedre Labuckiene, która rozgrywała naprawdę dobre spotkanie. Hiszpanki dwoiły się i troiły w obronie, ale dzięki trafieniu z dystansu Tamary Radocaj przed decydującą kwartą „Biała Gwiazda” prowadziła różnicą aż 10 oczek.

Jednak na początku czwartej partii gospodynie znów zablokowały się w ofensywie. Nienajlepiej prezentowała się niezgrana jeszcze z drużyną Abdi. W końcówce parkiet musiała opuścić Labuckiene, która doznała urazu barku. W ostatnich sekundach wiślaczek nie zżarły jednak nerwy i mogły się cieszyć z drugiego w tym sezonie euroligowego zwycięstwa. I to takiego będącego sporą niespodzianką.
- Nie da się wygrać samą defensywą – podsumował szkoleniowiec gości Miguel Ortega. Z kolei Krzysztof Szewczyk podkreślał: – Wiedzieliśmy, że Salamanka jest jednym z najlepiej broniących zespołów w Europie, ale nasza defensywa też była tego wieczoru bardzo dobra.

Wisła Can-Pack Kraków – Perfumerias Avenida Salamanka 52:48
(20:13, 13:12, 13:11, 6:12)
Wisła:
Rodriguez 14 (2x3), Labuckiene 12, Parker 9, Ziętara 8 (2x3), Reid 2 – Greinacher 4, Radocaj 3 (1x3), Abdi 0.
Perfumerias: Robinson 13 (1x3), Givens 10, Mestdagh 4, Moss 0, Nicholls 0 – Elonu 10, Dominguez 7 (1x3), De Souza 2, Gil 2.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Koszykarki Wisła Can-Pack ograły faworytki z Hiszpanii! [ZDJĘCIA] - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24