Kotwica nie zagra w finale barażów. Zdecydował gol w 116. minucie

Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
W dogrywce rozstrzygnęły się losy meczu o wejście do finału barażów o I ligę. Kotwica Kołobrzeg uległa u siebie Motorowi Lublin 1:2.

Przynajmniej o rok kibice Kotwicy muszą odłożyć marzenia o awansie swojego zespołu na zaplecze ekstraklasy. W pierwszym roku po awansie do eWinner II ligi, kołobrzeski zespół przez większą część sezonu zajmował jedno z dwóch czołowych miejsc w tabeli, co gwarantowało historyczny awans. Jesienią miał nawet 10 punktów przewagi nad drugim zespołem w tabeli. Kotwica nie tylko jej nie utrzymała, ale na wiosnę pozwoliła się wyprzedzić Polonii Warszawa i - w ostatniej kolejce - Zniczowi Pruszków. W efekcie pozostała jej rywalizacja w barażach.

W środę wieczorem na stadionie przy ul. Śliwińskiego, Kotwica gościła Motor Lublin. Od wyjazdowej porażki 1:3 z tym zespołem w październiku ub.r., rozpoczęły się w tym sezonie jej problemy. Motor, który rozpoczął jesień bardzo słabo, na wiosnę był najlepszy w lidze. W maju w Kołobrzegu zremisował 0:0, będąc bliżej wygranej. W spotkaniu barażowym też przez długi czas nie oglądaliśmy goli. Pierwsza połowa stała pod znakiem ostrożnej gry obydwu drużyn, które starały się przede wszystkim nie stracić gola.

Do końcówki pierwszej połowy godny odnotowania był tylko strzał głową Kacpra Wełniaka, po dośrodkowaniu Filipa Wójcika w 18. minucie. W 42. min goście mieli najlepszą szansę w tej odsłonie. Po dośrodkowaniu Michała Króla, mocny głową uderzył Rafał Król. Świetnie jednak spisał się w bramce Oskar Pogorzelec. Grająca bez zawieszonych za kartki Adama Frączczaka, Michała Kozajdy i Josipa Soljicia, Kotwica odpowiedziała tuż przed zejściem do szatni. Piłkę w środku pola przejął Paweł Łysiak, podciągnął kilkanaście metrów i uderzył zza szesnastki. Na posterunku był Łukasz Budziłek.

Znacznie więcej emocji dostarczyło drugie 45. minut. W 47. najpierw zablokowany został Tomasz Kaczmarek, a za chwilę niecelnie z dystansu poprawił Łukasz Kosakiewicz. Kolejną sytuację w zespole Kotwicy miał w 60. min Kaczmarek. Uderzając z ostrego kąta nie "dokręcił" piłki, która minęła dalszy słupek.

Także w kolejnych minutach groźniejsi byli gospodarze. Michał Cywiński sprawił sporo problemów Budziłkowi zaskakującym uderzeniem z ponad 30 metrów (63.). Później defensywę Motoru postraszył Sebastian Murawski. Po rzucie rożnym uderzył z narożnika szesnastki, ale nad poprzeczką.

Starania Kotwicy zostały zwieńczone w 83. min. Świetną akcję rozegrali Kamil Bartoś z Grzegorzem Goncerzem. Strzał tego ostatniego był niezbyt udany, ale próbując ratować sytuację wślizgiem, Wójcik zagrał piłkę ręką. Sędziujący to spotkanie międzynarodowy arbiter Bartosz Frankowski podyktował rzut karny. Pewnym uderzeniem zamienił go na gola Łysiak.

Premiujący Kotwicę awansem do finału barażów, wynik 1:0 utrzymał się do 90. minuty. Sędzia przedłużył spotkanie o pięć. Do czwartej finalistami mogli czuć się gospodarze. Nie utrzymali jednak korzystnego rezultatu. W 4. min doliczonego czasu obrońcy pozwolili Wójcikowi na dośrodkowanie z prawej strony na dalszy słupek. Akcję zakończył świetnym wolejem z 7 metra w górny róg bramki Piotr Ceglarz.

Dogrywkę z większym animuszem rozpoczęła Kotwica. W setnej minucie kapitalnej szansy nie wykorzystał Łukasz Wolsztyński. Po wolnym Łysiaka i zgraniu Murawskiego, grający dopiero czwarty mecz w barwach Kotwicy, były pomocnik m.in. Górnika Zabrze i Arki Gdynia, niecelnie główkował z 4 metrów! Kolejną setkę miał w 111. min Goncerz. Po wrzutce Łysiaka z piłką minął się Mikołaj Rakowski, a zamykający akcję napastnik Kotwicy z 5 m przeniósł piłkę nad poprzeczką!

W drugiej części dogrywki do głosu doszli lublinianie. W 112. min, po niepewnej interwencji Pogorzelca, Piotr Witasik w ostatniej chwili zablokował strzał Michała Żebrakowskiego. Gdy wielu kibiców szykowało się na konkurs rzutów karnych, w 116. min Motor przeprowadził zabójczy kontratak. Ceglarz dośrodkował z lewej strony do wbiegającego Dawida Kasprzyka. Po jego strzale piłka odbiła się jeszcze od interweniującego Kosakiewicza, myląc Pogorzelca.

Motor nie wypuścił już wygranej z rąk. Dwie minuty po strzeleniu gola bliski podwyższenia wyniku był Żebrakowski. Po drugiej stronie boiska dwukrotnie przed szansą na wyrównującego gola stawał Wolsztyński, jednak nie zrehabilitował się za fatalne pudło z pierwszej części dogrywki.

Kotwica przegrała 1:2 i na tym kończy najlepszy w historii sezon w II lidze. Motor czeka w niedzielę (11 czerwca) finał barażów, w którym zmierzy się w Olsztynie ze Stomilem. Ten ostatni pokonał w środę 3:1 (2:0) Wisłę Puławy.

Kotwica Kołobrzeg – Motor Lublin 1:2 (1:1, 0:0)
1:0 Łysiak (84. karny), 1:1 Ceglarz (90+4), 1:2 Kasprzyk (116.)
Żółte kartki: Szarpak, Kaczmarek, Rakowski – Rudol, Szarek, Wełniak, Kasprzyk, Ceglarz
Kotwica: Pogorzelec – Szarpak (91. Obst), Witasik, Murawski, Kosakiewicz, Kort, Cywiński, Bartoś (90. Rakowski), Kaczmarek (75. Goncerz), Łysiak, Bojas (75. Wolsztyński).
Motor: Budziłek – Wójcik, Szarek (76. Najemski), Rudol, Luberecki (65. Reiman), Gąsior (65. Staszak), R. Król, M. Król (85. Kasprzyk), Lis, Wełniak (85. Żebrakowski), Ceglarz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kotwica nie zagra w finale barażów. Zdecydował gol w 116. minucie - Głos Koszaliński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24