Przed spotkaniem drużyna trenera Krzysztofa Janczaka legitymowała się statusem niepokonanej w ligowej stawce. Wydawało się, że we Wrześni wrocławianie stają przed dużą szansą na odniesienie ósmego zwycięstwa z rzędu. Siatkówka po raz kolejny zweryfikowała jednak to, co może się wydawać przed wyjściem na boisko. Gwardziści weszli w mecz całkiem nieźle, gra długo była wyrównana (18:19), lecz skończyło się na 20:25.
– Pierwszego seta, którego zazwyczaj przesypiamy, otworzyliśmy całkiem nieźle, ale nie utrzymaliśmy końcówki i przegraliśmy. Później próbowaliśmy się podnieść, ale szło nam jak po grudzie i chyba wszyscy dobrze to widzieli. Chcielibyśmy bardzo szybko wyrzucić z głowy tę porażkę i samemu sobie udowodnić, ile jesteśmy warci. Czekamy na kolejny mecz z Bydgoszczą. Trzy punkty, tego chcemy – komentował po spotkaniu kapitan eWinner Gwardii, Arkadiusz Olczyk.
W drugim secie było nawet 19:16 dla wrocławian. Końcówka ponownie należała jednak do rywala - ten fragment eWinner Gwardia przegrała 3:9. Nerwowo było też w wygranej partii, którą wrocławianie wyprowadzili na 24:21, żeby ostatecznie zrobiło się po 24 i dopiero wygrana na przewagi dała oddech. Ostatnia partia - tu dobrze było do stanu 14:11. Potem rywale zaczęli ryzykować w ataku i na zagrywce. To się im opłaciło.
– Grało nam się źle, pod górę, próbowaliśmy walczyć... Słabo przyjmowaliśmy, trochę lepiej blokowaliśmy, ale na skrzydłach nie potrafiliśmy sobie poradzić. Do tego zagrywką nie odrzuciliśmy rywala od siatki i to był główny problem. Fajne jest to, że mimo tego, że goniliśmy przeciwnika cały mecz, nie zwiesiliśmy głów. Trafił się jednak taki, pierwszy dzień, naszej niemocy. Przeciwnik to wykorzystał i gratulacje dla drużyny z Wrześni. My dostaliśmy kubeł zimnej wody na głowę i pozostaje wrócić do pracy, żeby znowu wygrywać – mówił po meczu trener eWinner Gwardiiu Krzysztof Janczak.
We wtorek Gwardia zagra w Bydgoszczy z Visła, a w czwartek u siebie z BBTS-em Bielsko-Biała.
KRISPOL Września – eWinner Gwardia Wrocław 3:1 (25:20, 25:22, 24:26, 25:19)
Krispol: Narowski (9), Brzóstowicz (11), Kalinowski (13), Pizuński (9), Krawiecki (1), Linda (25, MVP), Dzierżyński (libero) oraz De Oliveira, Czyżowski, Rakowski.
Gwardia: Lubaczewski (5), Pietruczuk (11), Siwicki (7), Biernat (1), Frąc (1), Olczyk (8), Mihułka (libero) oraz Gibek (3), Wierzbicki (18), Szymeczko.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?