Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kruk z Kataru: To jest mundial, tu się wszystko może zdarzyć. A Saudyjczycy nie żartują

Jaromir Kruk
Salem Aldawsari (z lewej) celebruje zdobycie zwycięskiej bramki w meczu Arabii Saudyjskiej z Argentyną
Salem Aldawsari (z lewej) celebruje zdobycie zwycięskiej bramki w meczu Arabii Saudyjskiej z Argentyną EPA/PAP
– Celem Arabii Saudyjskiej jest wyjście z grupy – mówił przed turniejem w Katarze Martin Sevela, były trener Zagłębia Lubin. 23 października został zatrudniony w kolejnym saudyjskim klubie – Al-Adalah Al-Hulaylah, a futbol z tego kraju zdołał poznać doskonale. Był przekonany, że Herve Renard, francuski szkoleniowiec wyciągnie z ekipy „Zielonych Sokołów” bardzo dużo.

Grupę C miała zdominować Argentyna z Leo Messim, której już przed startem w Katarze niektórzy przydzielili 9 punktów od razu.

Sami podopieczni Lionela Scaloniego z imponującą serią 36 gier bez porażki sprawiali wrażenie przygotowanych na spacerek w Lusail. Pycha zgubiła wielu, a Scaloni postawił w wyjściowej jedenastce Albicelestes na tych, którzy mieli problemy w swoich klubach. Dla Leandro Paredesa, Angela Di Marii z Juventusu, Rodrigho De Paula z Atletico Madryt, Papu Gomeza z Sevilli starcie z ludźmi Renarda miało być wstępem do poważniejszych wyzwań.

Mission Impossible selekcjonera Herve Renarda

Nie podchodzono poważnie do Arabii Saudyjskiej, a Argentyńczyków najwyraźniej zmylił wygrany 5:0 sparing ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i szczypta historii rywala w mundialu. Saudyjczycy przed występem w Katarze w finałach Mistrzostw Świata mogli się pochwalić trzema wygranymi na najbardziej prestiżowej imprezie: w 1994 roku pokonali Belgię i Maroko, a w 2018 Egipt.

Renard pisał się na Mission Impossible, nie tylko ze względu na świetne zarobki, bo wiedział, że dotrze do głów podopiecznych. Skoro poradził sobie z Zambijczykami i piłkarzami Wybrzeża Kości Słoniowej i wygrywał z tymi krajami Puchar Narodów Afryki, z powodzeniem pracował z zespołem Maroka to wierzył, że wprowadzi Saudyjczyków na wyższy poziom. Władze federacji zapewniły mu optymalne warunki przygotowań do finałów mistrzostw świata 2022, przerwano wcześniej rozgrywki ligowe, wszystko po to by godnie wypaść w Katarze.

Sparing z Chorwacją pokazał już wartość Saudyjczyków

W ostatnim sparingu przed potyczką o punkty z Argentyną Arabia Saudyjska przegrała po zaciętej walce z Chorwacją 0:1, ale zawiesiła poprzeczkę wicemistrzom świata bardzo wysoko. Na obiekcie Lusail wspierali ją liczni i fanatyczni kibice, którzy byli w stanie przekrzyczeć sympatyków Albicelestes.

– Dla mnie Argentyna i Brazylia są faworytami mundialu, mają świetne zespoły

– zapewniał przed meczem teamu Scaloniego z „Zielonymi Sokołami” Jorge Campos, legendarny meksykański golkiper. Uczestnik finałów MŚ 1994 i 1998 wie, że w mundialu nie ma łatwych meczów, ale nie brał raczej pod uwagę, że Arabia Saudyjska może pokusić się o sensację w boju z gigantem, triumfatorem Copa America 2021 – Argentyną.

To jest mundial, tu się wszystko może zdarzyć

Po pierwszej części, choć team Renarda sprawiał korzystne wrażenie, dwukrotni mistrzowie świata prowadzili 1:0 po trafieniu Messiego z karnego, a drugi gol Lautaro Martineza anulowano po interwencji VAR, bo był minimalny spalony.

Po zmianie stron coś złego stało z Argentyńczykami. Cristian Romero, który nie grał w ostatnich ligowych meczach Tottenhamu dał się łatwo ograć Al Shehriemu i drużyna z Azji doprowadziła do wyrównania. To trafienie ją jeszcze pobudziło, a w 53 minucie Salem Al Dawsari, autor gola z Egiptem na mundialu w Rosji zaliczył, jak się potem okazało zwycięskiego trafienia z Argentyną. Zdobywcy Copa America 2021 już nie odpowiedzieli, brakowało im argumentów i na przeszkodzie stawał Al Owais, bramkarz Al Hilal.

– To jest mundial, tu się wszystko może zdarzyć, każdy chce przejść do historii futbolu

– skomentował Campos. Na pewno przechodzi do niej dzielna drużyna Saudyjczyków dowodzona przez Francuza Renarda, a jej kibice oszaleli ze szczęścia. Z „Zielonymi Sokołami” nie ma żartów.

Jaromir Kruk, Doha

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24