Krystian Dziubiński: Czujemy się silni i wiemy na co nas stać

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Krystian Dziubiński strzeli gola w ostatnim sprawdzianie kadry przed wyjazdem na MŚ
Krystian Dziubiński strzeli gola w ostatnim sprawdzianie kadry przed wyjazdem na MŚ Lucyna Nenow / Polska Press
Mamy wielką chęć na to, by w Nottingham uplasować się w pierwszej dwójce i zrobić tam coś wielkiego - powiedział Krystian Dziubiński, kapitan hokejowej reprezentacji Polski przed mistrzostwa świata Dywizji 1A. Przeczytajcie wywiad z jednym z najbardziej doświadczonych graczy kadry.

Krystian Dziubiński: Czujemy się silni i wiemy na co nas stać

W sobotę 29 kwietnia rozpoczynają się MŚ Dywizji 1A, które potrwają do 5 maja. To będą już pana 13. mistrzostwa świata w karierze. Czy przygotowania do nich się różniły się od tych wcześniejszych?
Przede wszystkim tym razem mieliśmy bardzo silnych sparing-partnerów. Co tydzień graliśmy z innym rywalem, w dodatku każdy z nich gra w światowej elicie, więc tutaj muszę postawić bardzo duży plus. Wolne weekendy też nie zdarzały się wcześniej na zgrupowaniach zbyt często, mogliśmy również w domach spędzić Wielkanoc. Mieliśmy czas na pracę, ale i na odpoczynek. Wszyscy także z chęcią wracaliśmy na zgrupowania kadry. Wszystko się ładnie zazębiało, a wyniki spotkań kontrolnych pokazywały, że forma idzie w górę skoro wygraliśmy cztery z sześciu potyczek, w tym trzy ostatnie mecze.

Pamięta pan ostatni występ Polaków w elicie w 2002 roku? Miał pan wtedy 14 lat, więc pewnie już żył hokejem.
Oglądałem turniej w Szwecji w telewizji. Trener tamtej kadry był Wiktor Pysz, który podobnie jak ja jest z Nowego Targu. Później zresztą z paroma zawodnikami tamtej ekipy miałem okazję grać w reprezentacji Polski, gdy kilka lat później sam do niej trafiłem. Moim marzeniem zawsze było zagrać w MŚ w elicie.

Jak obecna kadra wygląda na tle tych, w których pan grał?
Myślę, że teraz nasi najlepsi zawodnicy mają już głowę przygotowaną do awansu do światowej elity. Wcześniej też bywaliś-my w dobrej dyspozycji na turniejach w Katowicach czy Krakowie, gdzie do wywalczenia przepustki do grona najlepszych brakowało nam niewiele, ale chyba nie mieliśmy jeszcze tego doświadczenia, które mamy obecnie, bo nie graliśmy wcześ-niej o taką stawkę. Teraz mamy za sobą porażki i spadki, ale też awans na zaplecze elity. Mamy wielką chęć na to, by w Nottingham uplasować się w pierwszej dwójce i zrobić tam coś wielkiego.

Mówi się głośno w kadrze o tym, że jedziemy do Anglii walczyć o awans do światowej elity?
Sami zdajemy sobie sprawę, że mamy najlepszych zawodników jakich możemy w tej chwili mieć. Czujemy się silni, wiemy na co nas stać, wiemy jaki mamy potencjał, i że z każdym możemy powalczyć. To nie będą łatwe mecze, ale jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni przed MŚ.

Najgroźniejsi rywale w tych mistrzostwach świata to…
Teoretycznie Włosi i Brytyjczycy, bo to są spadkowicze z poprzedniego roku z elity, ale jeśli się potkniemy w meczu z jakąś inną drużyną to ta strata punktów może przekreślić wszystko. Tu trzeba być skoncentrowanym na każdym spotkaniu, a jak się wygra pierwsze cztery mecze to wówczas do piątego można będzie podejść na luzie.

Nasza kadra to w tej chwili mieszanka rutyny z młodością. Ci drudzy mają się od kogo uczyć, a ci pierwsi czerpać energię.
Starszym też energii nie brakuje (śmiech). Zdajemy sobie sprawę, że dla sporej grupy chłopaków, z którą od kilkunastu lat jeżdżę na kadrę, ta przygoda powoli dobiega końca. To może być nasza ostatnia szansa i po prostu musimy to zadanie wykonać.

Na meczach w Nottingham spodziewany się wielu Polaków, bo przecież sporo naszych rodaków wyemigrowało do Anglii.
Już jak graliśmy w lutym w Coventry w turnieju EIHC na naszych meczach pojawiało się wielu Polaków. To był dla nich taki przedsmak MŚ. Brytyjczycy potrafią robić wydarzenia sportowe. Myślę, że hokejowe mis-trzostwa świata też dobrze rozreklamują i nawet jeśli nasi rodacy tam mieszkający na co dzień nie interesują się hokejem to trafią na lodowisko w Nottin-gham. Gorąco wierzę, że będą nas wspierać swoim dopingiem i na pewno będzie to liczna grupa polskich fanów.

W MŚ wspierać was też będzie Orlen, który na ten turniej został partnerem głównym kadry.
Ta współpraca bardzo nas cieszy. Taki partner jak Orlen może przyciągnąć do hokeja innych dużych sponsorów. Skoro tak duży koncern zdecydował się wesprzeć hokejową reprezentację Polski to może jego śladem pójdą inne firmy. Potrzebujemy tego wsparcia, żeby polski hokej mógł się dalej rozwijać.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Krystian Dziubiński: Czujemy się silni i wiemy na co nas stać - Dziennik Zachodni

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24