- W pierwszym biegu zaspałem ze startu, bo sędzia bardzo szybko puszczał. Przez to musiałem robić jakieś tam numery. Tobiasza Musielaka postawiło i żeby w go nie uderzyć, to wjechałem na trawę. W czasie biegu, gdy go wyprzedzałem, to wiedziałem, że będę wykluczony, więc czekałem na tę decyzję. Szkoda, bo motocykle były na komplet, a Krzychu tylko na jedenaście - śmiał się w rozmowie dla Stal TV Stalowiec. - To dla mnie trudny sezon. Miałem ciężkie trzy wypadki. Dzięki Bogu, że jestem cały. Dwa upadki w Gorzowie, jeden w Warszawie. Mam nadzieję, że teraz wszystko będzie grało. Skompletowaliśmy nowy sprzęt. Mam supersponsorów. Dziękuję im przy okazji wszystkim. Nie będę ich wymieniał, bo jeszcze kogoś pominę.
PRZECZYTAJ TEŻ:https://gazetalubuska.pl/cash-broker-stal-gorzow-po-pieknej-walce-pokonala-u-siebie-forbet-wlokniarz-czestochowa-5337/ar/13192783
Chcesz na bieżąco śledzić sportowe newsy z Ziemi Lubuskiej, Polski oraz świata? Polub naszą stronę na Facebooku!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?