Andrij Szewczenko - dwa gole. Zlatan Ibrahimović i Filippo Inzaghi - po cztery. Marco van Basten, Oliver Bierhoff i George Weah - pięć. Tyle bramek w swoich pierwszych pięciu oficjalnych meczach dla Milanu zdobywali wielcy napastnicy Rossonerich w ostatnich latach. Krzysztof Piątek przebił ich wszystkich, w sobotnim spotkaniu z Atalantą zaliczył trafienia numer pięć i sześć. A z różnych względów zagrał w tym czasie 317 na możliwych 450 minut.
Wśród klubowych legend jest tylko jeden zawodnik, który dokonał takiego wyczynu. To najlepszy strzelec w historii Milanu, Gunnar Nordahl. Szwed, który trafił do Mediolanu w styczniu 1949 r., też zaczął od sześciu bramek w pięciu meczach. Sezon skończył z 16. trafieniami w 15. występach. Później został królem strzelców ligi rekordowe pięć razy.
>> OD RASIAKA DO PIĄTKA. TOP 30 NAJDROŻSZYCH POLSKICH PIŁKARZY <<
Licząc występy dla Genoi, Piątek w tym sezonie Serie A pokonywał bramkarzy już 17 razy. Napastnik przebił tym samym debiutancki sezon „Ibry” (16 goli), a goni takie gwiazdy jak Carlos Tevez (19), Szewczenko (24) i brazylijski Ronaldo (25).
Nic dziwnego, że „Piątkomania” we Włoszech ma się dobrze. Poniedziałkowa „La Gazzetta dello Sport” porównuje 23-latka do Frankensteina, który składa się z najlepszych cech słynnych napastników Milanu. Od Inzaghiego wziął instynkt strzelecki, od Szewczenki szybkość decyzji, od Alberto Gilardino grę głową, od van Bastena - ekwilibrystykę, od Ibrahimovicia osobowość, a od Pato progres.
>> POLACY W NAJWIĘKSZYCH KLUBACH PIŁKARSKICH. PIĄTEK PÓJDZIE ŚLADEM BOŃKA? <<
Na łamach największego włoskiego dziennika sportowego o Piątku wypowiada się też dyrektor sportowy Genoi, Giorgio Perinetti. - Dzięki świetnej grze Krzysztof wchodzi na zupełnie nowy poziom na rynku transferowym. Jego nowa wartość wynosi od 60 do 100 mln euro. Skłaniałbym się bardziej ku tej wyższej kwocie - podkreśla działacz, który sprowadził Piątka z Cracovii za cztery mln euro, a pół roku później sprzedał go za 35 mln.
Na punkcie Polaka oszaleli też kibice. Pojawiły się już nawet... szaliki z podobizną i nazwiskiem napastnika z Dzierżoniowa oraz hasłem „POM POM POM” z przyśpiewki na jego cześć.
Kolegę z reprezentacji chwali też kapitan Biało-Czerwonych Robert Lewandowski. - W jakimś stopniu jest młodszą wersją mnie. Byłem w podobnym wieku, gdy zacząłem strzelać gole w zagranicznym klubie. Krzysiek jest też bogatszy o moje doświadczenia, wie jak postępować, by podążać dobrą drogą i się rozwijać. Widzę, że jest mocny psychicznie i nawet w przypadku kryzysu będzie potrafił sobie z nim poradzić - podkreśla Lewy w programie TVN24 „Fakty po Faktach”.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
On podbija boiska Serie A, ona trybuny? Oto piękna dziewczyna Krzysztofa Piątka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?