Kubańska szkoła boksu pod Wawelem, czyli jak pięściarz TS Wisła Kraków Jarosław Iwanow ma zostać gwiazdą

Justyna Krupa
Kubański trener boksu Eugenio Rubio Kindelan
Kubański trener boksu Eugenio Rubio Kindelan Krzysztof Porębski
- Chcielibyśmy, aby boks amatorski w Polsce zaczął się odradzać – mówi Artur Kowalski z Małopolskiego Związku Bokserskiego. Dlatego do Krakowa zaproszono kubańskiego trenera boksu Eugenio Rubio Kindelana. Swoim doświadczeniem ma wspomóc m.in. boksera reprezentującego TS Wisła Jarosława Iwanowa.

Pierwotnie Kubańczyk w Polsce miał przebywać jedynie do lipca. Obecnie prowadzone są jednak rozmowy ze sponsorem, który deklaruje chęć pokrycia kosztów pobytu trenera do końca 2019 roku. Wszystko po to, by szkoleniowiec wspomógł wiedzą zawodników i trenerów z Małopolski, a w szczególności przygotowującego się do Igrzysk Olimpijskich w Tokio Iwanowa.
- Wiem, że Polska miała w historii bokserskich mistrzów świata i mistrzów olimpijskich – mówi Rubio Kindelan. - Widzę, że tutejsi zawodnicy mają odpowiednie warunki, na co dzień pracują z nimi fachowcy. Poziom boksu w Polsce jest dobry, ale obecnie trzeba pracować jeszcze mocniej, by osiągali świetne wyniki na poziomie międzynarodowym. Myślę, że z pomocą z Kuby, polscy zawodnicy mogą być na dobrej drodze do tego celu.

Sam Rubio Kindelan jako zawodnik występował w kategoriach wagowych 54 kg i 60 kg. Największe sukcesy święcił w latach 80. Wtedy pokonał w jednej z walk m.in. mistrza olimpijskiego, złotego medalistę z Igrzysk w Moskwie Juana Bautistę Hernandeza. - Ale w kolejnej walce musiałem już uznać jego wyższość – wspomina. Za swoje największe sukcesy uważa też wygrane walki z mistrzami Ameryki Środkowej. – Te pojedynki zawsze już będą żyły w mojej pamięci – przyznaje.

Jako trener na Kubie pracował zarówno z młodzieżą, jak i seniorami, również na poziomie kadry narodowej. - A także jako główny metodolog dla prowincji Hawana – wyjaśnia. Pod swoimi skrzydłami miał m.in. medalistę olimpijskiego Maikro Romero. I przyznaje, że pomysł na jego współpracę z Małopolskim Związkiem Bokserskim zrodził się dzięki nietypowemu zrządzeniu losu. - Było w tym trochę czystego przypadku – uśmiecha się. – To moja pierwsza w życiu wizyta w Polsce. Prywatnie była to dla mnie okazja, by odwiedzić mojego syna i jego rodzinę.

Przewodniczącemu Komisji Rewizyjnej MZB Arturowi Kowalskiemu Kubańczyk dosłownie spadł z nieba. - Siedzieliśmy akurat w restauracji na Cichym Kąciku i rozmawialiśmy o tym, że trzeba rozwijać szkolenie, że brakuje trenerów. Zastanawialiśmy się właśnie, że fajnie byłoby zaprosić kogoś z Ukrainy czy z Kuby. Nagle podchodzi do mnie dziewczyna i mówi: przepraszam, bo usłyszałam, że rozmawiacie panowie o boksie. Pytam, bo mój teść przylatuje z Kuby, a pracował z tamtejszą reprezentacją. Zrobiłem wielkie oczy – przyznaje Kowalski. – Od razu pociągnęliśmy temat.

Dzięki temu niedawno trener Rubio Kindelan pojawił się na treningu pokazowym na obiektach TS Wisła. – W czerwcu wystąpi podczas naszych seminariów w Gródku nad Dunajcem i Rożnowie. Pierwsze z nich odbędzie się w dniach 8-9 czerwca, następne – 22-23 czerwca. Chcemy, by podzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem z ludźmi z naszego okręgu. To prawdziwy fachowiec. To co pokazał na tym treningu medialnym, robiło wrażenie – przyznaje Kowalski. A Kubańczyk dodaje: - Pierwszy raz mam okazję uczyć boksu zawodników zagranicą. Mam nadzieję, że Polacy będą ze współpracy ze mną zadowoleni.

Czy bariera językowa nie przeszkadza mu w szkoleniu? - To właśnie próbowałem wytłumaczyć mojemu synowi. Bo on na początku też był sceptyczny. Mówił: tato, ale ty nie znasz angielskiego! Tłumaczyłem mu jednak, że boks jest językiem uniwersalnym – przekonuje Rubio Kindelan.

W czerwcu Kubańczyk ma też poświęcić czas konsultacjom z utalentowanym bokserem reprezentującym TS Wisła, czyli Iwanowem.

- Chcieliśmy, aby wspomógł go nieco swoją wiedzą – przyznaje Kowalski. - Zawodnicy z Polski prezentują bardzo dobry poziom przygotowania fizycznego. Są bardzo mocni. A tym, nad czym należy jeszcze pracować jest technika bokserska. Potrzebny jest taki mikst tych elementów – wskazuje Rubio Kindelan. I dodaje: - Myślę, że Iwanow ma na tyle dużo bokserskiej jakości, że poprzez odpowiednią pracę z nim można go doprowadzić na poziom „gwiazd”. Może wygrywać na poziomie międzynarodowym, zwłaszcza jeśli jeszcze wzmocni technikę.

W długoterminowych planach mają też organizację obozu dla zawodników z Polski na Kubie. - Serdecznie zapraszam polskich zawodników i trenerów. Sądzę, że byłoby możliwe zorganizowanie wspólnych treningów na poziomie reprezentacji – zarówno młodzieżowej, jak i seniorskiej – twierdzi Rubio Kindelan. – A takie wspólne obozy pozwoliłyby na wymianę wiedzy i doświadczeń.
Dlaczego właśnie kubańskie inspiracje miałyby pomóc polskim bokserom? To proste – kubańska szkoła boksu amatorskiego od dawna uważana jest za jedną z najwybitniejszych. A Kubańczycy to w tej dyscyplinie potęga. – Wszystko zaczęło się, gdy na Igrzyskach w Monachium w 1972 oraz w 1976 w Montrealu Kubańczycy sięgali po złoto. W ten sposób świat poznał kubańską szkołę boksu – wspomina Rubio Kindelan. – Wcześniej nie dowierzano, że na Kubie jest coś takiego, jak osobna szkoła trenowania tej dyscypliny.

Szkoleniowiec uważa, że siłą kubańskiego boksu amatorskiego jest też to, że nie funkcjonuje w cieniu komercyjnych i zawodowych walk, jak to się dzieje w innych częściach świata. - Rozwój boksu na Kubie jest dotowany przez państwo, opiera się na sporcie amatorskim. Boks staje się dzięki temu sportem dla każdego. Pieniądz nie gra w tym takiej roli – przekonuje. - Sportowiec jest w takim systemie bardziej chroniony. I nie jest tak narażony na poważne urazy, jak w sporcie zawodowym. Bo boks zawodowy niemal zawsze wiąże się z ryzykiem poważnych urazów, nawet tych prowadzących do śmierci. To efekt nastawienia na duży zysk, wielkie pieniądze – uważa.

Polskim zawodnikom chce zaszczepić podstawy kubańskiego myślenia o boksie. - Bazą kubańskiej szkoły jest połączenie dobrego przygotowania fizycznego z odpowiednim podejściem techniczno-taktycznym. To właśnie to połączenie dawało nam w przeszłości wiele sukcesów na arenie międzynarodowej – wskazuje.

A Kowalski dodaje: - Chcemy odbudowywać boks amatorski w naszym kraju i chcielibyśmy, żeby to właśnie z Małopolski wyszedł ten ogień.

Adam Kownacki w Krakowie

Adam Kownacki, pogromca Artura Szpilki i obecnie najwyżej no...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kubańska szkoła boksu pod Wawelem, czyli jak pięściarz TS Wisła Kraków Jarosław Iwanow ma zostać gwiazdą - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24