„L Classico”. Wisła lepsza od Motoru. Paluchowski bohaterem

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(We wrześniu na Arenie także triumfowała Wisła. Wówczas 6:2)
(We wrześniu na Arenie także triumfowała Wisła. Wówczas 6:2) Wojciech Szubartowski
Wisła Puławy pokonała na własnym stadionie Motor Lublin 1:0. Było to drugie derbowe zwycięstwo biało-niebieskich w tym sezonie. Dzięki wygranej drużyna trenera Mariusz Pawlaka ponownie znajduje się w strefie barażowej o awans do Fortuna 1. Ligi. Wypadł z niej natomiast zespół ze stolicy województwa lubelskiego.

Derby Lubelszczyzny rozpocząć się miały równo o 19:23, co nawiązuje do daty powstania puławskiego klubu, który obchodzi właśnie stulecie istnienia. Nie tylko piłkarze, kibice i trenerzy nie mogli jednak doczekać się tego starcia, ale i sędziujący spotkanie Paweł Rzucidło, który zagwizdał o 19:21.

Z impetem do ataku ruszyli faworyzowani piłkarze Motoru, którzy wiosną wygrali siedem z ośmiu meczów ligowych. Napór trwał jednak tylko chwilę i w kolejnych minutach gra przeniosła się bardziej do środka pola.

Gospodarze wcale nie zamierzali tylko się bronić. To oni jako pierwsi zagrozili bramce Motoru, a konkretnie Marcin Ryszka, który w 7. minucie pokusił się o uderzenie z dystansu. Z jego próbą dobrze poradził sobie Łukasz Budziłek, który wybił piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi podobny strzał powędrował w kierunku bramki strzeżonej przez Piotra Zielińskiego, ale ten spokojnie wyłapał uderzenie gości.

Podobnie było i później, gdy w 31. minucie głową z okolic jedenastego metra zaskoczyć go próbował Kacper Wełniak. Futbolówka wylądował jednak w koszyczku golkipera puławian. Szybko akcja przeniosła się na drugą stronę boiska. Strzelał Adrian Paluchowski, lecz ostatecznie wywalczył tylko rzut rożny.

Po kwadransie gry trener Mariusz Pawlak musiał dokonać pierwszej roszady w składzie. Kontuzjowanego Mateusza Klichowicza zastąpił Dominik Banach.

Przebieg spotkania mógł nieco zaskakiwać, bo inicjatywę mieli raczej biało-niebiescy. Przyjezdni przycisnęli za to tuż przed przerwą. Po rzucie rożnym bliski zdobycia gola głową był Wełniak, ale z linii piłkę wybił zawodnik Wisły.

Do przerwy kibice, którzy wykupili komplet wejściówek na ten mecz, goli nie oglądali. Obejrzeli natomiast trzy żółte kartki, z czego dwie dla piłkarzy. „Dumy Powiśla”. Gospodarze musieli uważać, zwłaszcza mając w głowach fakt, że w czterech ostatnich meczach dostali aż trzy czerwone kartoniki.

W drugą odsłonę lepiej weszli lubinianie, ale brakowało konkretów. Dziecięciu minut potrzebowali z kolei puławianie, aby otrząsnąć się z letargu.

Po godzinie trener gości, Gonçalo Feio, dokonał trzech zmian, a chwilę później gościom przydarzył się moment dekoncentracji. Piłkę do Budziłka chciał wycofać Bartosz Zbiciak, lecz zrobił to zbyt lekko i w sytuacji sam na sam znalazł się Adrian Paluchowski. Pierwszy strzał kapitana Wisły Budziłek jeszcze odbił, ale przy dobitce nie miał już szans (1:0).

Jak się okazało, było to trafienie na wagę trzech punktów dla Wisły i przeskoczenia Motoru w ligowej tabeli.

Wisła Grupa Azoty Puławy – Motor Lublin 1:0 (0:0)

Bramka: Paluchowski 61

Wisła: Zieliński – Błyszko, Wiech, Bernard, Chebam Kona, Ryszka, Kołtański (78 Janicki), Klichowicz (15 Banach), Kargulewicz, Paluchowski (78 Retlewski [90 Kaczmarek]). Trener: Mariusz Pawlak

Motor: Budziłek – Szarek (60 Rudol), Rybicki (60 Lis), R. Król, Staszak, Wójcik, Wełniak (66 Kasprzyk), Luberecki (71 Kosior), Zbiciak, M. Król (60 Ceglarz), Gąsior. Trener: Gonçalo Feio

Żółte kartki: Kona, Wiech, Banach, Retlewski – Szarek, Staszak

Sędziował: Paweł Rzucidło (Warszawa)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „L Classico”. Wisła lepsza od Motoru. Paluchowski bohaterem - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24